UBS Warburg

UBS Warburg, który dotychczas rekomendował KGHM do kupna, ?w braku jakiegokolwiek katalizatora, który mógłby przynieść dalszy wzrost ceny akcji?, zmienił rekomendację na trzymać, pozostawiając bez zmiany swoją cenę docelową, wynoszącą 37 zł.

Towarzyszy temu przeszacowanie prognozy kosztów w r. 2002 z 60 do 63 centów za funt, z powodu spodziewanego wolniejszego tempa restrukturyzacji. Analitycy tego banku stwierdzają, że akcje KGHM są tanie ? bez względu na to, jaką metodą będzie się wyceniać wartość tej spółki ? ponieważ jednak oczekują zwolnienia ogólnoświatowej stopy wzrostu gospodarczego, przyjmują neutralne przeważenie na wszystkie surowce.Przyznają oni, że dotychczasowy dorobek KGHM pod względem redukcji był ?stosunkowo dobry?, zważywszy jednak że w ostatnich miesiącach postęp w tej dziedzinie był powolny, są obecnie mniejszymi optymistami. Dlatego też szacują, że w przyszłym roku koszty gotówkowe produkcji miedzi w KGHM wyniosą 58 centów za funt, co wprawdzie jest najwyższym ich poziomem wśród wszystkich dużych producentów miedzi, jakich monitoruje ten bank, ale są one znacznie niższe od przeciętnej ceny miedzi w całym cyklu koniunkturalnym, prognozowanej na 85 centów za funt. Przeciętny zysk operacyjny w ciągu całego cyklu koniunkturalnego UBSW szacuje na 22 centy za funt, czyli przy produkcji wynoszącej 470 tys. ton rocznie ? 227 mln USD rocznie.UBSW przeszacował też zysk netto KGHM. O ile wcześniejsza prognoza przewidywała, że w 2001 roku wyniesie on 877 mln zł, to nowa jest o 76 mln zł (9%) wyższa. Nowa prognoza na 2002 r. wynosi 1 129 mln zł i jest o 60 mln (5%) niższa od dawnej. Na 2003 r. zysk netto oszacowano na 802 mln zł. Planowane wprowadzenie na rynek w III lub IV kwartale tego roku dalszej partii akcji będących w posiadaniu Skarbu Państwa odbije się w najbliższych miesiącach na notowaniach tej spółki.Przedstawiając pozytywy KGHM, analitycy UBSW podkreślają, że jeśli ogólnoświatowa stopa wzrostu gospodarczego przewyższy swój długoterminowy trend, to zmniejszenie stanu zapasów miedzi spowoduje wzrost jej cen, a mający wysokie koszty producent taki, jak KGHM przynosi wówczas największe korzyści inwestorom. Jest to też jedyna, duża i odznaczająca się płynnością akcji spółka giełdowa w Polsce, której akcje pozytywnie reagują na spadek wartości złotego.Za negatywy UBSW uważa małe szanse na wdrażanie w KGHM stopniowych ulepszeń, jak też ?niemal zerową? szansę odsprzedania udziałów w Polkomtelu. Nawet po wprowadzeniu na rynek części akcji tej spółki, będących w posiadaniu Skarbu Państwa, ich pozostała część będzie zapewne tak duża, że zniechęci do ewentualnych prób przejęcia (które przyniosłyby wzrost ceny akcji ? MK).Na uwagę zasługuje towarzyszący tej zmianie rekomendacji komentarz makroekonomiczny. UBS Warburg uważa, że Polsce nie grozi już niemożliwy do sfinansowania deficyt płatności bieżących, który zapewne wyniesie w tym roku 7,1% PKB. Jest on wprawdzie nadal niepokojący, ale wygląda na to, że znaczny napływ kapitału z tytułu bezpośrednich inwestycji zagranicznych pozwoli uniknąć nadmiernego uzależnienia od inwestycji portfelowych.Planowany deficyt budżetowy wprawdzie wlicza jednorazowy przychód z licencji UMTS, ale ?nie jest tak zły, jak się obawialiśmy? ? stwierdzają analitycy, a chociaż wzrost eksportu, jaki nastąpił w maju, zapewne nie utrzyma się w następnych miesiącach, to sytuacja ta przynajmniej się ustabilizowała.Ryzyko pokaźnej korekty kursu złotego, zdaniem tego banku, oddaliło się, ponieważ sprzedaż strategicznego pakietu akcji TP SA zapewne zostanie zfinalizowana w tym miesiącu, wpływy z niej zaś nadejdą w sierpniu. Jeśli rząd zamierza uzyskać w przyszłym roku 18 mld zł z prywatyzacji, to musi sprzedać następne transze akcji tej spółki. Coraz bardziej prawdopodobne jest też ? zdaniem UBSW ? że mniejszościowy rząd przetrwa przynajmniej do stycznia przyszłego roku, ponieważ ?uniknięcie wyborów tak długo, jak tylko się da? leży zarówno w interesie AWS, jak i UW.W średnległej perspektywie bank ten jednak za powód do zaniepokojenia uważa ?stosunkowo mało rygorystyczne? propozycje przyszłorocznego budżetu, którym ? w sytuacji, gdy wzrost gospodarczy przekracza 5%, a realne, krótkoterminowe stopy procentowe przekraczają 800 punktów bazowych ? ?daleko do ideału?.UBS Warburg zmienił też prognozy kursu dolara i euro w stosunku do złotego. Nowa prognoza przewiduje, że w tym roku przeciętny kurs dolara wyniesie 4,40 zł, a w przyszłym ? 4,52 zł, natomiast na koniec tego roku ? 4,55 zł, a przyszłego ? 4,45 zł. Przeciętny kurs euro prognozowany jest na 4,40 zł w tym roku i 4,75 zł w przyszłym, natomiast na koniec roku odpowiednio na 4,55 zł i 4,90 zł.

MK