Bomi powędruje na giełdę po 40 milionów złotych

Gdyńska firma złożyła prospekt do KNF. Wiosną na GPW pojawią się drugie, obok Almy, delikatesy

Aktualizacja: 23.02.2017 08:57 Publikacja: 10.03.2007 08:19

Sieć sklepów Bomi zadebiutuje na warszawskim parkiecie prawdopodobnie w maju tego roku. - Prospekt emisyjny naszej firmy już trafił do Komisji Nadzoru Finansowego - mówi "Parkietowi" Krzysztof Pietkun, wiceprezes Bomi. Oferującym jest Dom Maklerski IDMSA. Ze sprzedaży walorów nowej emisji spółka chce pozyskać około 40 mln zł. - Obok drobnych akcjonariuszy około 40 proc. walorów Bomi znajduje się w rękach kadry zarządzającej. Ta zaś na pewno nie będzie sprzedawała udziałów w firmie - deklaruje wiceprezes Pietukn.

Cel: rozwój sieci

Gdyńska firma ma teraz 18 sklepów w siedmiu miastach Polski. Do tej pory sieć powiększała się o kilka delikatesów rocznie. Teraz Bomi chce otwierać co roku około 10 sklepów. Nie wyklucza też akwizycji. - Na rynku nie ma "gotowej" sieci, którą moglibyśmy przejąć. Zostają jednak pojedyncze sklepy, które moglibyśmy "przerobić" na delikatesy Bomi - mówi Krzysztof Pietkun.

Ubiegły rok był udany...

Bomi radzi sobie coraz lepiej. W 2005 roku gdyńska sieć delikatesów zarobiła na czysto około 4,4 mln zł. Przychody sięgnęły 310 mln zł. Według wstępnych szacunków (przed audytem) w ubiegłym roku spółka miała około 11 mln zł zysku netto, przy obrotach wynoszących 372 mln zł.

... ten ma być jeszcze lepszy

- Planujemy zarobić na czysto ponad 18 mln zł, natomiast przychody przekroczą 500 mln zł. Szacujemy, że mogą wynieść około 520 mln zł - mówi wiceprezes Pietkun. Dodaje, że tegoroczne wyniki finansowe w dużej mierze zależą od terminów otwarć delikatesów w centrach handlowych. - To kwestia deweloperów. Nie zależy od nas. Jednak już po dwóch pierwszych miesiącach tego roku widać, że będzie bardzo dobrze. Obroty w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku wzrosły o 17-18 procent - mówi Krzysztof Pietkun.

Idą dobre czasy

dla luksusowych sklepów

Eksperci są zgodni: w Polsce jest jeszcze sporo miejsca dla delikatesów. Ponadto, wraz z rosnącą zamożnością Polaków, rośnie liczba klientów luksusowych sklepów. - Największe sieci delikatesów mają w Polsce około 80 sklepów. To nadal niewiele, biorąc pod uwagę liczbę supermarketów (około 1,5 tys.). Również mieszkańcy mniejszych miast zaczynają doceniać szeroką ofertę i wysoką jakość asortymentu delikatesów - uważa Małgorzata Machnicka z firmy analitycznej PMR.

Konkurencja dla Almy

Na warszawskim parkiecie jest już notowana Alma Market, sieć siedmiu luksusowych sklepów. - Wejście Bomi na giełdę nie musi zaszkodzić Almie Market. Chyba że akcje Bomi w porównaniu z walorami Almy będą sprzedawane znacznie taniej, przy niskich wskaźnikach. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie debiuty, trudno w to uwierzyć - uważa Hanna Kędziora, analityk DM PKO BP.

Inwestorzy wierzą

w delikatesy?

Od początku roku papiery Almy Market zdrożały o prawie 60 proc. Kurs był też "nieczuły" na ostatnią korektę na GPW. Tylko w minionym tygodniu wzrósł o około 20 proc. Dlaczego? Analitycy wskazują na rekomendację CDM Pekao z 26 lutego. Cenę docelową w perspektywie 12 miesięcy broker wyznaczył na 150,5 zł. Prognozuje, że grupa Almy Market (w jej skład wchodzi też Krakchemia i Alma Development) zarobi na czysto w tym roku 25,5 mln zł (wobec 15 mln zł w 2006 roku). Przychody mają wzrosnąć z ubiegłorocznych 478,5 mln zł do 687,3 mln zł. - Prognozy opublikujemy w marcu. Zwieramy szyki, aby były zbliżone do tego, co w rekomendacji prognozował broker - zapowiada Jerzy Mazgaj, prezes Almy Market. Co jeszcze może być przyczyną wzrostów Almy? - Firma planuje projekty deweloperskie, z których zyski miały się pokazać już w tym roku - mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku. - Jednak wydaje się, że wycena rynkowa dyskontuje już dużo. Ryzyko, przy skokowym zwiększaniu działalności, jest spore. Przy kilku nietrafionych lokalizacjach, zyski z podstawowej działalności operacyjnej mogą rozczarować - dodaje analityk.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy