W piątek inwestorzy operujący na giełdach amerykańskich otrzymali sporą dawkę ważnych informacji. Dobrych i złych. Nadspodziewanie dobrze w lutym wypadła produkcja przemysłowa, której dynamika była najlepsza od listopada 2005 r. Pozwoliło to chwilowo pchnąć indeksy w górę mimo ciężaru nieoczekiwanie wysokiej inflacji i pogorszenia nastrojów konsumentów. Na początku sesji drożał Caterpillar, producent koparek, którego kurs reaguje na informacje o kondycji gospodarki USA. Walory Hewlett-Packarda drożały z powodu decyzji spółki o przeznaczeniu 8 mld USD na buy-back. Zyski indeksów w tej fazie notowań nie były duże. Szybko też pojawiły się straty. Oddalająca się perspektywa cięć stóp procentowych zaszkodziła spółkom sektora finansowego. Analitycy zwracali uwagę na możliwość większej niż zwykle zmienności w Europie z powodu dnia "trzech wiedźm", gdyż w piątek wygasały kontrakty terminowe, opcje na indeksy i akcje. Ujawniają się wówczas skłonności do manipulowania kursami. Nastroje na rynkach europejskich poprawiły siź po publikacji danych o produkcji przemysłowej w USA. Dow Jones Stoxx 600 po południu zyskiwał 0,4 proc. Ważnym czynnikiem były też spekulacje o przejęciach. Imperial Tobacco, brytyjski producent papierosów, który w czwartek ogłosił zamiar połknięcia hiszpańsko-francuskiego Altadisa, tym razem sam był typowany jako cel takiej operacji. Jego prześladowcą ma być Philip Morris International z grupy Altria. Po 5,2- proc. wzroście w czwartek, w piątek o kolejne 4,2 proc. podskoczył kurs akcji
Unilevera, producenta żywności i proszku do prania. Na rynku pojawiły się pogłoski, że do przejęcia tej spółki przygotowują się fundusze private equity. Później indeksy zaczęły tracić, gdyż przeważył pesymizm co do szans na redukcję stóp w USA. Indeks Morgana Stanleya dla regionu Azja-Pacyfik stracił w piątek 0,3 proc. Japoński Nikkei 225 obniżył się o 0,7 proc., gdyż
inwestorzy giełdowi obawiali się negatywnych skutków zbyt małego wzrostu płac dla dynamiki gospodarki japońskiej.