Xelion. Doradcy Finansowi, spółka należąca po połowie do Banku Pekao i włoskiego UniCredit, zanotowała w ub.r. 20,9 mln zł straty netto - wynika z raportu rocznego polskiego właściciela firmy. Wynik był podobny do tego, jaki spółka osiągała w poprzednich latach. W 2005 r. miała 22,9 mln zł straty, a rok wcześniej 22,2 mln złotych.
Zgodnie z planem
Według prezesa Adama Niewińskiego, kierowana przez niego spółka zrealizowała w ub. r. wszystkie plany finansowe. Wartość aktywów w zarządzaniu, która przekroczyła 800 mln zł, była nawet powyżej planu. Zamierzenia są realizowane również w tym roku (prezes odmawia jednak informacji, jaki wynik jest planowany na ten rok). Według Niewińskiego, straty w pierwszych latach działania są wpisane w model biznesowy jego firmy, która koncentruje się na długofalowych relacjach z klientami. Jak mówi szef spółki, szczególnie kosztowne jest szkolenie doradców klienta. W rozmowie z "Parkietem" prezes Xelionu nie chciał jednak powiedzieć również, jakie są średnie wydatki na przygotowanie doradcy do współpracy z klientami.
Prezes Niewiński jest przekonany, że firmie uda się zrealizować założenie, że przyszły rok zostanie zamknięty na zero, a może nawet z dodatnim wynikiem finansowym. - Moglibyśmy być dochodowi nawet wcześniej, gdybyśmy zwolnili tempo rozwoju - powiększanie sieci i pozyskiwanie nowych doradców - mówi Adam Niewiński.
Według niego, plan finansowy nie przewiduje w tym roku dokapitalizowania spółki. Kapitał zakładowy wynosi 50,1 mln zł, ale faktyczny poziom funduszy własnych jest dużo niższy. Suma bilansowa spółki nie przekraczała w końcu ub.r. 25 mln zł.