Złoty w poniedziałek będzie poruszał się w wąskim paśmie wahań

Warszawa, 16.04.2007 (ISB) - Polska waluta w poniedziałek będzie poruszać się w wąskim paśmie wahań. Inwestorzy oczekują na istotne dane ze Stanów Zjednoczonych, które zostaną opublikowane we wtorek i do tej pory na rynku walutowym nie powinno dojść do większych zmian, oceniają analitycy.

Aktualizacja: 22.02.2017 13:12 Publikacja: 16.04.2007 10:01

"Rynek oczekuje na dane zarówno o sprzedaży detalicznej w USA, jak i inflacji konsumenckiej. Są to dane o tyle istotne, że konsumpcja w Stanach Zjednoczonych stanowi ok. 80% PKB, a nienajlepsza ostatnio kondycja gospodarki może sprawić, że optymistyczne prognozy nie zostaną osiągnięte" - powiedział analityk TMS Brokers Kamil Gaworecki.

W przypadku polskiej waluty, będzie ona poruszać się w wąskim paśmie wahań, zarówno wobec dolara jak i euro.

"Spodziewałbym się, że złoty będzie się poruszać w widełkach 3,82-3,83 za euro" - powiedział Gaworecki.

W jego ocenie, czynnik polityczny, czyli weekendowe wydarzenia związane z odejściem Marszałka Sejmu Marka Jurka z Prawa i Sprawiedliwości (PiS), nie powinny mieć wpływu na polską walutę.

"Dopóki koalicja jest niezagrożona i nie grożą nam przedterminowe wybory, inwestorzy raczej nie zwracają uwagi na wydarzenia polityczne" - powiedział.

Pod koniec dnia około godziny 16:30 w piątek za euro płacono na rynku międzybankowym 3,8250 zł, a za dolara 2,8250 zł. W czwartek po południu euro kosztowało 3,8347 zł, a dolar 2,8413 zł

W poniedziałek ok. godziny 9:40 euro kosztowało 3,8250 zł, natomiast dolara wyceniano na 2,8250, a kurs eurodolara kształtował się na poziomie 1,3550. (ISB)

dag/tom

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego