Police chcą wyjść "nad kreskę", Puławy wyjadą na Bliski Wschód

Nie z 85-milionową stratą netto, jak można się było spodziewać jeszcze kilka tygodni temu, ale z prawie 40-milionowym zyskiem mają zakończyć ten rok Police. Tymczasem Puławy planują, że do końca 2009 roku wydadzą na inwestycje około 950 mln zł

Aktualizacja: 22.02.2017 02:20 Publikacja: 26.04.2007 07:30

Zarząd Zakładów Chemicznych Police przewiduje, że przychody spółki sięgną w tym roku 1,774 mld zł. Firma miałaby też zarobić "na czysto" 38 mln zł. Ta prognoza uwzględnia zarówno poprawę koniunktury na rynku nawozów w kraju oraz za granicą, jak i spodziewane efekty realizowanego już programu naprawczego.

Przypomnijmy, że jeszcze miesiąc temu zarząd zachodniopomorskiej spółki patrzył na jej przyszłość ze znacznie mniejszym optymizmem: spodziewał się, że 2007 r. Police zamkną "pod kreską". Początkowo przewidywano, że strata netto sięgnie 85 mln zł, a później, że może być zredukowana mniej więcej o jedną czwartą (do około 64 mln zł). Dodatni wynik finansowy zakłady miały - według ówczesnych założeń - osiągnąć ponownie dopiero w 2008 r.

Przypomnijmy, że zeszły rok był dla Polic wyjątkowo nieudany. Choć początkowo zarząd zakładał ponad 50-milionowy zysk netto, ostatecznie firma zakończyła rok z ponad 270 mln zł straty netto. Przyczyniły się do tego głównie gigantyczne rezerwy, jakie zawiązano w ostatnich tygodniach.

Sprzyjające warunki

Skąd zatem obecny optymizm zarządu Polic? Założył on m.in. wzrost cen na krajowym rynku nawozowym, w szczególności zaś cen nawozów wieloskładnikowych i mocznika oraz cen eksportowych obu tych produktów. Dodajmy, że zarówno nawozy wieloskładnikowe, jak i mocznik stanowią bardzo ważny segment produkcji zakładów. Zarządzający spółką spodziewają się również stabilizacji cen bieli tytanowej - innego sztandarowego produktu Polic - i na rynkach eksportowych, i na krajowym. Zakładają także, że ceny amoniaku będą spadać.

Gaz jednak podrożeje

Głównym czynnikiem wpływającym na koszty spółki w tym roku będzie poziom cen surowców, w szczególności zaś gazu ziemnego, soli potasowej i fosforytów. Zdaniem zarządu Polic, w IV kwartale dość prawdopodobny jest wzrost cen gazu ziemnego (obecne stawki PGNiG, zgodnie z decyzją Urzędu Regulacji Energetyki, mają obowiązywać do końca września). Szefostwo zachodniopomorskich zakładów spodziewa się także wzrostu cen soli potasowej i fosforytów. Liczy natomiast na to, że na dotychczasowym poziomie pozostaną ceny tzw. surowców tytanonośnych oraz stawki frachtowe w przewozach morskich.

Prognoza Polic została przyjęta przy założeniu, że średnia cena europejskiej waluty wyniesie w tym roku 3,79 zł, zaś amerykańskiej - 2,98 zł.

Wysokie ceny gazu ziemnego stanowią problem również dla Zakładów Azotowych Puławy, drugiego przedstawiciela wielkiej syntezy chemicznej na warszawskiej giełdzie. Pomysłem na poradzenie sobie z tym kłopotem miałaby być dla tej firmy ekspansja zagraniczna.

Kierunek Bliski Wschód

W opracowanej przez zarząd Puław i zaaprobowanej właśnie przez radę nadzorczą strategii na lata 2007-2017 zapisano, że zakłady mają w przyszłości lokować swą produkcję tam, gdzie podstawowy surowiec używany do wytwarzania nawozów jest tańszy niż w Polsce. Stąd na najważniejszy kierunek ekspansji wybrano właśnie kraje Bliskiego Wschodu. Zgodnie ze strategią, powstać mogłyby tam zakłady wytwarzające chemikalia i eksportujące je na inne niż europejski rynki. Na pierwszy ogień miałyby pójść Kuwejt, Katar i Libia.

Najlepiej razem z PGNiG

Według naszych informacji, przedstawiciele Puław mogli się znaleźć w składzie polskiej delegacji, która wraz z premierem Jarosławem Kaczyńskim ma jutro jechać na Bliski Wschód. Ostatecznie jednak strona rządowa zrezygnowała z obecności przedstawicieli biznesu podczas tej wizyty.

Na to, aby zrealizować plany wschodniej ekspansji, Puławy bedą potrzebować jeszcze zgody większościowego właściciela, którym jest Skarb Państwa. Spółka zamierza wystąpić o nią jeszcze w tym roku.Zdaniem prezesa puławskich zakładów Krzysztofa Lewickiego, scenariusz wkroczenia do państw arabskich można realizować na kilka różnych sposobów. W grę wchodzi np. tworzenie spółek joint ventures. Według niego, optymalnym rozwiązaniem byłby udział w takich przedsięwzięciach Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Na razie obie strony są w rozmowach na ten temat na bardzo wstępnym etapie.

Przypomnijmy, że zarówno Puławy, jak i Police to obecnie jedni z największych klientów państwowego PGNiG.

Kosztowne inwestycje

Ekspansja na Bliski Wschód, a także rozwój w kraju będzie puławską spółkę słono kosztować. Zarząd zakłada, że tylko do końca 2009 r. bedzie musiał wydać około 950 mln zł. Pieniądze te mają pochodzić z funduszy własnych (w tym także z emisji akcji przeprowadzonej w 2005 r.) oraz z kredytów.

Wczoraj rynek dobrze ocenił zarówno informacje płynące z Polic, jak i z Puław. Kurs pierwszej z tych firm wzrósł na zamknięciu sesji o 7,26 proc., do 8,57 zł, drugiej zaś o 1,92 proc.

komentarz

Bartłomiej Mayer

Gazeta GieŁdy "Parkiet"

Zakłady Chemiczne Police najwyraźniej lubią zaskakiwać. Niespodzianki szykowały inwestorom już w zeszłym roku, gdy główny właściciel, jakim jest Skarb Państwa, jak rękawiczki wymieniał prezesów spółki.

Nie sprawdził się i ten "z układu", i ten, który wydawał się zaufanym członkiem partii rzadzącej. Nie sprawdziło się także dość długo trwające "bezkrólewie". Na efekty nie trzeba było długo czekać. Zawiązywane pod koniec roku jedna za drugą rezerwy obniżyły wynik finansowy Polic do rekordowo niskiego poziomu, co okazało się kolejną bardzo nieprzyjemną niespodzianką dla inwestorów zachodniopomorskiej firmy.

Teraz mamy już nowy zarząd. Czas niespodzianek się jednaj nie skończył. Różnica polega jednak na tym, że teraz jest to pozytywne zaskoczenie. Oby było ich co najmniej tyle, co negatywnych w zeszłym roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy