\W tym roku notowania Pagedu obniżyły się o blisko jedną dziesiątą. W tym czasie mWIG40 zyskał jedną trzecią, a sWIG80 blisko połowę. Paged z kapitalizacją rzędu 215 mln zł należy do grona małych firm. Dysproporcja w zachowaniu jego kursu względem tego segmentu rynku jest więc gigantyczna. Czy są ku temu powody, czy też ta słabość kursu stwarza dogodny moment do kupna tych walorów?
Niezrealizowana prognoza
Na postrzeganie spółki w dużym stopniu wpływają notowania złotego. Zarówno w segmencie sklejkowym, jak i meblowym eksport odpowiada za około 6o proc. przychodów ze sprzedaży. Głównie jest on realizowany w euro oraz funcie brytyjskim. Na te dwa segmenty przypada trzy czwarte sprzedaży. W związku z tym utrzymujący się silny kurs złotego nie sprzyja firmie. Patrząc jednak na średnie kursy w pierwszych trzech miesiącach minionego i tego roku to sytuacja nie była taka zła. Średni kurs w I kwartale 2006 r. wyniósł 3,83 zł, a w analogicznym okresie 2007 r. było to 3,88 zł. To powinno zmniejszyć presję na marże przedsiębiorstwa. Większe obawy budzi sytuacja z II kwartału, który w ubiegłym roku przyniósł wyraźne osłabienie naszej waluty, w tym przebiega na razie pod znakiem systematycznej aprecjacji.
Niekorzystnie kształtują się również ceny drewna. Z danych GUS wynika, że w lutym tego roku (to najbardziej aktualne dane) wzrost wskaźnika cen produkcji sprzedanej przemysłu w dziale produkcja drewna i wyrobów z niego oraz słomy i wikliny wyniósł 5,1 proc. w porównaniu z lutym 2006 r. W grudniu 2006 r. wzrost sięgał 2,5 proc.
Obie kwestie wpływają na marżę brutto ze sprzedaży uzyskiwaną przez Paged. Zmniejsza się ona konsekwentnie od siedmiu kwartałów. W pierwszych trzech miesiącach 2005 r. wynosiła 47,3 proc., podczas gdy w ostatnim kwartale 2006 r. tylko 34,8 proc. W końcowych miesiącach minionego roku spółka miała kłopoty z pozyskiwaniem surowca drzewnego. Zaowocowało to koniecznością zastąpienia drewna liściastego drewnem iglastym, które jest istotnie droższe. W efekcie Paged Sklejka nie zrealizował prognozy przychodów w IV kwartale, poniósł też dodatkowe koszty zakupu surowca. Słabo też wypadł segment meblowy. Mimo wyraźnego przekroczenia planów sprzedaży nie udało się wypracować zakładanego zysku. Kwartał zamknął się stratą rzędu 1,1 mln zł. Wpływ na to, oprócz słabszej zyskowności, miały utworzone rezerwy na odprawy emerytalne i niewykorzystane urlopy, a także odpisy aktualizujące wartość należności.