Edmund Mzyk, były prezes
i największy akcjonariusz Pagedu (osobiście i poprzez podmioty zależne kontroluje 26,5 proc. kapitału spółki), nie wierzy, że zapowiadane przez firmy połączenie Swarzędza z Pagedem Meble dojdzie do skutku.
- Włodzimierzowi Ehrenhaltowi (prezes Swarzędza - przyp. red.) nie zależy na połączeniu spółek, tylko na szumie medialnym, który takim informacjom towarzyszy. W umowach ustnych popiera on proponowane przez Paged (właściciela Pagedu Meble - przyp. red.) warunki fuzji, jednak nie potwierdza ich podpisaniem listu intencyjnego - mówi Edmund Mzyk. - Druga kwestia to wycena. Z moich wyliczeń wynika, że wartość Swarzędza według wyceny godziwej to zaledwie 15-20 proc. wartości giełdowej, którą szacuję na 150-200 mln zł. Dla akcjonariuszy może to być nie do zaakceptowania - przyznaje inwestor.
Ewentualne połączenie miałoby być przeprowadzone poprzez emisję akcji Swarzędza, skierowaną do właścicieli Pagedu Meble - giełdowego Pagedu.
Pagedowi Meble zależy na połączeniu ze Swarzędzem. - Obie strony mogłyby liczyć na wiele korzyści. My, w zamian za gotową markę, dalibyśmy bazę produkcyjną - mówi E. Mzyk.