Producent konstrukcji stalowych w I kwartale tego roku osiągnął 398 tys. zł obrotów. To jednak nie wystarczyło, żeby pokryć koszty wytworzenia i sprzedaży produktów ani zarządu. Dlatego spółka poniosła stratę operacyjną w wysokości 401 tys. zł, natomiast strata netto wyniosła 406 tys. zł.
W analogicznym kwartale ubiegłego roku FON nie prowadził działalności operacyjnej. Produkcją konstrukcji stalowych przedsiębiorstwo zajęło się dopiero od września, podpisując umowę z firmą Caema. W III kwartale 2006 r. FON miał 209 tys. zł przychodów i 388 tys. zł straty netto (była ona związana głównie z kosztami emisji), zaś w IV kwartale obroty wyniosły 558 tys. zł, a strata netto 311 tys. zł. - Spadek przychodów w I kwartale, który oceniam jako niewielki, wynika z tego, że nie mieliśmy zamówień od Caemy - tłumaczy Krzysztof Kania, wiceprezes kierujący FON-em. - Nie oznacza to, że zerwaliśmy współpracę. Przypominam, że umowa ramowa została zawarta na czas nieokreślony. Negocjujemy nowe dostawy - dodaje. W I kwartale FON realizował głównie podpisany w grudniu kontrakt z firmą Logtech.
Teraz motorem napędowym FON-u będzie zawarta na początku kwietnia umowa na produkcję kontenerów dla GMM. - Szacujemy, że docelowo FON będzie osiągał z działalności w segmencie konstrukcji stalowych 1 mln zł przychodów miesięcznie. Wydaje mi się, że w tym roku wynik ekonomiczny będzie pozytywny - mówi wiceprezes Kania.
Tymczasem latem mają ruszyć nowe przedsięwzięcia FON-u: budowa i remonty dróg oraz deweloperka. Spółki zależne czekają na rejestrację.
Na początku sesji kurs FON-u rósł nawet o 8 proc. Ostatecznie akcje potaniały o 2,3 proc., do 3,9 zł. Firma wyceniana jest na ponad 100 mln zł.