Potwierdziły się przypuszczenia, że nietypowa emisja premiowa w estońskiej spółce kontrolowanej przez rodzinę Patrowiczów może być wstępem do splitu. O ile w Atlantisie akcjonariusze faktycznie otrzymali w ramach bonus issue darmowe papiery, to w Fonie z kapitału zapasowego podwyższono tylko wartość nominalną akcji. Zgodnie z estońskimi przepisami najniższa nominalna wartość akcji spółki publicznej to 0,1 euro – dla Fonu to 0,15 euro, co uniemożliwia podział.

Dlatego na 10 marca zwołano walne zgromadzenie w sprawie splitu. Każda dotychczasowa akcja o wartości księgowej 0,55 euro zostanie podzielona na pięć akcji o wartości księgowej 0,11 euro.

Splity (ale i scalania) to stały fragment gry w przypadku spółek ze stajni Patrowiczów. Uzasadnieniem standardowo jest zwiększenie płynności akcji notowanych na GPW. We wtorek kurs Fonu sięgnął 52 gr wobec 19 gr przed weekendem. Handel papierami jest utrudniony z powodu częstego zawieszania notowań z uwagi na przekraczanie dopuszczalnych wahań.