Mostostal Zabrze, po publikacji niezłych wyników za I kwartał, zapowiada kontynuację pozytywnego trendu. Spółka powinna przekroczyć tegoroczne prognozy zysku. Zarząd przykłada też dużą wagę do zmiany sytuacji, w jakiej znajduje się zależna firma - Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych.
Skok zysków
Grupa kapitałowa Mostostalu Zabrze zarobiła na czysto w I kwartale 2007 roku 8,9 mln zł, wobec 2,4 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły dwukrotnie do 155,6 mln zł. - Widzimy duże ożywienie na rynku budowlanym. Jesteśmy obecnie świadkiem rynku wykonawców, a nie klientów - mówi Zbigniew Opach, prezes zabrzańskiej spółki. Jego zdaniem, w dalszej poprawie wyników finansowych pomoże wzrost rentowności kontraktów. - Nasze zagraniczne zlecenia mają kilkunastoprocentową rentowność netto. Liczę, że już niebawem ten wskaźnik dla krajowych umów wzrośnie do 10 procent - podkreśla Z. Opach.
Tegoroczna prognoza finansowa zakłada, że spółka zarobi na czysto 35 mln zł przy 600 mln zł sprzedaży. - W tej chwili nie zmieniamy naszych szacunków. Niemniej akcjonariusze mogą spodziewać się przekroczenia tych wartości - zapowiada prezes. Według informacji "Parkietu", Mostostal Zabrze może osiągnąć ponad 700 mln zł przychodów i około 40 mln zł zysku netto na koniec 2007 roku. W czwartek akcje Mostostalu Zabrze kosztowały, po spadku o 4,1 proc., 13,72 zł.
PRInż w centrum uwagi