W reakcji na kolejne doniesienia o fuzjach i przejęciach, jak również na nieco lepsze od prognoz dane o kwietniowej produkcji przemysłowej w USA oraz przy całkowitej ignorancji bardzo słabych danych z rynku nieruchomości, Średnia Przemysłowa zakończyła środowe notowania, ustanawiając nowy rekord wszech czasów na poziomie 13487,53 pkt. (+0,77 proc.). Wzrosty nie ominęły również indeksu S&P500 (+0,86 proc.) i Nasdaq Composite (+0,88 proc.).
Niewykluczone, że ewentualne początkowe wzrosty na GPW będą jedyny miłym akcentem dla posiadaczy akcji. W kolejnych godzinach notowań ponownie mogą na rynku zagościć spadki. Generalnie, im większy będzie wzrost na początku sesji, tym mniejsze szanse na jego utrzymanie. Sprzedaży akcji na wyższych poziomach będą bowiem sprzyjały obawy o konsekwencje, jak się wydaje, coraz bliższej korekty na głównych światowych parkietach (zwłaszcza na Wall Street).
Od 1,5 tygodnia indeks WIG20 znajduje się pod presją sprzedających, w następstwie czego stracił 5 proc. W tym samym czasie niemiecki DAX stabilizuje się blisko swojego 7-letniego maksimum, a amerykański Dow Jones, czterokrotnie poprawił rekord wszech czasów.
Takie zachowanie warszawskiej giełdy jest niepokojące. Zwłaszcza, że opublikowane wyniki spółek w I kwartale 2007 roku, nie były najlepsze. Pogorszenie nastrojów jest niepokojące również dlatego, że w momencie rozpoczęcia nieco większej korekty na świecie obecna słabość rynku będzie ułatwiać mocną wyprzedaż akcji na GPW.
Z punktu widzenia sytuacji technicznej, silną przesłanką do oczekiwania mocnych spadków WIG20 będzie przełamaniu przez ten indeks marcowej luki hossy 3402,15-3441,93 pkt. To otworzy drogę przynajmniej do 3100-3150 pkt.