Piątkowa sesja potwierdza, że wszystkie nienajlepsze publikacje danych makroekonomicznych zza Oceanu zostały już przez rynek zdyskontowane i widoczna jest aktywność kupujących amerykańską walutę.
Jedyna poznana w piątek publikacja danych o deficycie obrotów bieżących nie wywołała większej reakcji rynku. Zgodny z oczekiwaniami odczyt na poziomie 539 mln euro świadczy o dynamicznym wzroście importu i obciążeniu polskich eksporterów związanym z silnym złotym.
Nie dziwi również bardzo wysoki odpływ środków w ramach dywidend i reinwestowanych zysków, co było pochodną dobrych wyników spółek w pierwszym kwartale.
Ważnym wydarzeniem była decyzja Ludowego Banku Chin odnośnie czwartej od kwietnia 2006 podwyżki stóp procentowych.
W odczuciu inwestorów podwyżka stóp procentowych w Chinach może wywołać spadki na azjatyckim rynku akcji i przełożyć się na dalszy wzrost awersji do ryzyka.