Sześciu ekonomistów, uwzględnionych w analizie, przewiduje, że produkcja wzrosła w kwietniu o 15,9% r/r wobec 11,3% r/r w marcu. Oczekiwania wahały się od 15,0% do 17,5%.
"Dynamika produkcji przemysłowej powinna wzrosnąć w porównaniu z marcowymi 11,3%, co będzie wynikiem odwrócenia niekorzystnej różnicy w dniach roboczych" - uważa Bartosz Pawłowski, ekonomista z ING Banku.
W tym roku marzec i kwiecień miały, odpowiednio, 22 i 20 dni roboczych, natomiast w 2006 roku w tych miesiącach pracowaliśmy przez 23 i 19 dni, dodał.
"Wzrost produkcji przemysłowej wynika z konieczności zaspokajania coraz większego popytu będącego skutkiem poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Szczególnie szybko rośnie produkcja w gałęziach wytwarzających dla potrzeb sektora budowlanego, co związane jest z boomem na rynku nieruchomości" - stwierdził Wojciech Matysiak, analityk Banku BGŻ.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o lutowej produkcji w poniedziałek, 21 maja, o godzinie 14:00. (ISB)