Pozytywne sygnały

Na światowe rynki akcji powracają lepsze nastroje. Analiza techniczna sugeruje, że ostatnia korekta na części giełd już dobiegła końca, i coraz więcej przemawia za kontynuacją trendów wzrostowych. Do takich wniosków można dojść, analizując wykresy indeksów z Europy

Zachodniej. Wrażenie zrobić mogła piątkowa zwyżka niemieckiego

DAX-a, który z impetem wybił się

ponad majowy szczyt, ustanawiając nowe maksimum. Tym samym

definitywnie zakończył się krótkotrwały okres zastoju z poprzedniego tygodnia. To, że na rynku akcji

u naszych zachodnich sąsiadów

panuje hossa, nie jest zaskoczeniem. Tamtejsza gospodarka rozwija się w tempie najwyższym w ostatnich

latach. W marcu roczna

dynamika produkcji przemysłowej wyniosła 7,7 proc., czyli była bliska wieloletniemu maksimum z sierpnia ub.r. (8 proc.).

O tym, że poprawa sytuacji technicznej dotyczy nie tylko rynku niemieckiego, przekonuje zachowanie indeksu Dow Jones Stoxx 50 gromadzącego potentatów z Europy Zachodniej. Także on wybił się powyżej niedawnego szczytu, przebijając tym samym opór i dając sygnał kupna. Korekta, a raczej chwilowa zadyszka, została zakończona.

Podobnie świetne nastroje utrzymują się za oceanem. W szczególnie regularnym trendzie wzrostowym znajduje się średnia przemysłowa Dow Jones. Od początku kwietnia żadna z korekt spadkowych

w jej przypadku nie trwała dłużej

niż jedną sesję. Przez ten czas średnia przemysłowa podskoczyła

o blisko 9 proc., co jak na ten indeks jest bardzo pokaźną liczbą. Oczywiście, pokusa realizacji zysków po tak długiej fali wzrostowej narasta, ale zgodnie z analizą techniczną

"trend jest twoim przyjacielem" i warto się go trzymać do czasu pojawienia się wyraźnych sygnałów przewagi podaży.

Zdecydowanie słabiej niż Dow Jones zachowuje się natomiast Nasdaq Composite. To zdecydowanie nie jest hossa spółek "nowej ekonomii". Nasdaq nie zdołał jeszcze powrócić do majowego szczytu i znajduje się nadal stosunkowo blisko krótkoterminowego wsparcia.