Akcjonariusze Fasingu zarobią na debiucie MOJ

Co najmniej kilkanaście milionów złotych zarobku może wykazać Fasing na przeszacowaniu walorów spółki córki. Na ile tę informację uwzględnia już rynek?

Aktualizacja: 20.02.2017 18:58 Publikacja: 21.05.2007 07:54

W piątek największy wzrost na giełdzie zanotowały akcje Fasingu, czołowego producenta łańcuchów ogniowych, które podrożały aż o 19,5 proc. Na koniec sesji inwestorzy płacili za nie po 39,45 zł. Obrót papierami, jak na Fasing, był duży i wyniósł 6,7 mln zł. Taki skok notowań był prawdopodobnie związany z bliskim debiutem spółki zależnej na giełdzie.

MOJ da zarobić

W środę Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekt emisyjny MOJ. Producent sprzęgieł do maszyn dla kopalń węgla kamiennego i rud miedzi zamierza sprzedać 3,35 mln akcji nowej emisji (39,1 proc. podwyższonego kapitału). Cały kapitał zakładowy po emisji będzie się składał z 8,55 mln walorów. Podczas budowy księgi popytu zainteresowane podmioty będą mogły złożyć deklaracje nabycia akcji w przedziale 4,5-6,3 zł. Przy uwzględnieniu nowych papierów oznacza to wycenę MOJ od 38,5 mln zł do prawie 54 mln zł.

Największym akcjonariuszem debiutanta, kontrolującym ponad 88 proc. walorów i 93,5 proc. głosów, jest właśnie Fasing. Po emisji nowych akcji jego udział spadnie do ponad 53 proc. akcji i 69,1 proc. głosów. Oznacza to, że pakiet producenta sprzęgieł, będący w posiadaniu Fasingu, może być wart, po udanej ofercie publicznej, od 20,6 mln zł do prawie 29 mln zł. Tymczasem w raporcie rocznym za 2006 rok spółka matka wyceniła te udziały na prawie 3,3 mln zł. Potencjalny zarobek na przeszacowaniu tych aktywów może wynieść w najbliższych miesiącach co najmniej kilkanaście milionów złotych. Przypomnijmy, że spółka matka nie sprzeda w ofercie publicznej żadnej akcji MOJ. Może to oznaczać, że zarząd Fasingu wierzy w dalszy dynamiczny rozwój przyszłego debiutanta.

Kapitalizacja spółki matki po piątkowej sesji wyniosła ponad 122 mln zł. Warto jednak pamiętać, że akcje Fasingu wzrosły w tym roku o 170 proc., w dużej mierze dyskontując informację o planowanym debiucie firmy córki. W gronie jego największych akcjonariuszy jest Karbon 2 (51,1 proc. kapitału), Bank Gospodarstwa Krajowego (16,8 proc.) oraz giełdowy Kopex (9 proc.).

Udany początek roku

Grupa Fasing w I kwartale zarobiła na czysto 2,84 mln zł, wobec 250 tys. zł straty w tym samym okresie ub.r. Skonsolidowane przychody nie zmieniły się i wyniosły ponad 24,6 mln zł. Pozytywnie na zarobek spółki wpłynęły przychody operacyjne (około 2,8 mln zł), głównie z tytułu przywrócenia odpisu aktualizującego należności od firmy Centrozap.

Inwestorzy czekają na dalszą ekspansję spółki Shan Dong Liang Da Fasing Round Link Chains z siedzibą w Xintai (Chiny), w której polska strona ma 50 proc. kapitału. Podmiot ma produkować i sprzedawać łańcuchy górnicze oraz części do maszyn górniczych. W ostatnim czasie spółka nie informowała jednak o istotnych zleceniach. Niewykluczone, że w przyszłości część udziałów w tym podmiocie odkupi MOJ. - Chcemy zaistnieć w większym stopniu na rynku chińskim i indyjskim - mówi Maciej Garncorz, prezes debiutanta. Firma wyda 4 mln zł na ekspansję za granicą.

Maciej

Garncorz,

prezes MOJ, ma dalszy ambitny plan rozwoju spółki. Potrzebne

na to są jednak pieniądze

z giełdy.

Na planach tych zarobi główny

akcjonariusz debiutanta - spółka

Fasing.

fot. Archiwum

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego