Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w poniedziałek, że produkcja przemysłowa spadła w kwietniu o 8,7% w stosunku do marca, natomiast w ujęciu rocznym wzrosła o 12,4% (wobec 11,3% w marcu). Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w kwietniu o 10,5% w porównaniu z marcem br. i wzrosła o 36,7% w ujęciu rocznym. W marcu jej wzrost wyniósł odpowiednio: 19,0% m/m i 39,1% r/r. Analitycy spodziewali się, że produkcja przemysłowa w marcu wzrosła średnio o 15,9% r/r.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w kwietniu 2007 roku wzrosły o 0,6% w stosunku do marca i wzrosły o 2,3% w ujęciu rocznym. Ceny producentów w marcu wzrosły o 0,5% m/m i o 3,3% w ujęciu rocznym. Analitycy spodziewali się, że ceny produkcji sprzedanej w kwietniu ukształtują się na poziomie 2,4% r/r.
"Oba wskaźniki były poniżej oczekiwań rynku, co wzmocniło nieco rynek obligacji utwierdzając inwestorów w przekonaniu, że Rada Polityki Pieniężnej wstrzyma się z kolejnymi podwyżkami stóp przynajmniej przez kilka miesięcy" - napisali ekonomiści Banku Zachodniego WBK w komentarzu do danych.
Z kolei analitycy Banku BGŻ oceniają, że mając na uwadze coraz szybciej rosnące w ceny branży usługowej oraz zmniejszenie się luki pomiędzy wzrostem wydajności a wzrostem płac, RPP może zdecydować na kolejne prewencyjne działanie, nie czekając na prognozowany dopiero pod koniec roku wzrost inflacji konsumenckiej (CPI) powyżej celu (2,5% r/r).
"Dzisiejsze dane potwierdzają utrzymywanie się silnego wzrostu gospodarczego, choć sugerują, że rekordowe dynamiki nie powtórzą się w kolejnych miesiącach. Oznaczałoby to, że wzrost PKB w II kw. będzie niższy od rekordowego poziomu z I kw." - uważają ekonomiści Banku BPH.