Główną siłą napędową giełd nowojorskich był komórkowy operator Alltel, za którego przejęcie Goldman Sachs i TPG zaoferowały 24,7 miliarda dolarów. M.in. dzięki temu indeks Standard&Poor?s 500 zbliżał się do najwyższego w historii poziomu zamknięcia z 24 marca 2000 r. (1527,48 pkt).
Po sprzedaży działu produkcji plastiku w górę poszły notowania General Electric. Spółka o 2 miliardy dolarów chce zwiększyć pulę pieniędzy na wykup własnych akcji. Walory Dow Jones&Co potaniały prawie 1,5 dolara, kiedy na rynku pojawiły się pogłoski, że Rupert Murdoch może wycofać się z oferty przejęcia tej firmy, będącej m.in. właścicielem gazety "The Wall Street Journal".
Na giełdach europejskich poniedziałek był trzecim dniem wzrostów indeksów. Wyróżniały się spółki surowcowe, które korzystały ze zwyżki cen ropy i metali. Akcje BHP Billiton, największej na świecie spółki górniczej, zyskały prawie 2 proc. Xstrata, czwarty na świecie producent miedzi, podrożała ponad 2 proc. z powodu spadku zapasów tego metalu (są najniższe od 2 listopada 2006 r.). Jednocześnie bank inwestycyjny Goldman Sachs podniósł tegoroczną prognozę ceny miedzi o 6,5 proc., gdyż liczy, że popyt w Chinach zrekompensuje słabość rynku amerykańskiego.
Aż 14 proc. podskoczył kurs akcji irlandzkiej spółki farmaceutycznej Elan, kiedy firma poinformowała, że jej lek na chorobę Alzheimera wchodzi w końcowy etap testów.
Kurs papierów niemieckiego Bayera wzrósł ponad 5 proc., a powodem zwyżki była wyższa cena docelowa określona przez analityków UBS. Producentom opon (Michelin i Continental) zaszkodziły drożejące kontrakty terminowe na kauczuk.