Wczorajsze, generalnie dobre zachowanie złotego, które dziś znajduje częściową kontynuację, nie musi oznaczać zakończenia, rozpoczętej przed dwoma tygodniami, korekty.
Nad światowymi rynkami kapitałowymi wciąż bowiem wisi widmo korekty, co będzie prowadzić do wzrostu awersji do ryzyka, a więc i do osłabienia złotego (również jako efekt zamykania pozycji carry trade).
Ponadto, w dalszym ciągu trwa korekcyjne wzmocnienie dolara na świecie, co nie pomaga polskiej walucie.
We wtorek złoty, z uwagi na brak potencjalnych impulsów, powinien oscylować na poziomach zbliżonych do tych z wczorajszego zamknięcia.
Zwyżka na parze USD/PLN może sięgnąć poziomu 2,85 zł, gdzie opór tworzy dołek z grudnia 2006 r. W przypadku euro, wczorajszy spadek na tyle pogorszył sytuację techniczną na wykresie EUR/PLN, że obecnie istotnym oporem jest już strefa 3,7950-3,8000 zł.