Akcje mięsnych spółek, notowanych na GPW, były wczoraj jedną z najlepszych inwestycji. Beef-San rósł o ponad 16 proc., Indykpol o ponad 13 proc., a walory Dudy można było sprzedać realizując 8-proc. zysk. Również 8 proc. wzrosły akcje Mispolu, który jest w trakcie finalizowania przejęcia mięsnej spółki PMB. - Na zwyżkę kursów mięsnych firm mogły mieć wpływ nadzieje inwestorów na zniesienie embarga na eksport mięsa do Rosji - mówi Jacek Buczyński, analityk DM BPH. Przypomnijmy, że w poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin polecił ministrowi rolnictwa Aleksiejowi Gordiejewowi bardziej intensywne rozmowy z Unią Europejską (w imieniu Polski negocjuje Komisja Europejska - red.) w sprawie polskiego mięsa.
- Inwestorzy przeceniają potencjalny wpływ zniesienia embarga na wyniki mięsnych spółek. Przed wprowadzeniem zakazu eksport największych spółek do Rosji nie miał znaczącego wpływu na ich wyniki. Analogicznie: zniesienie embarga nie spowoduje skokowej poprawy wyników - komentuje J. Buczyński.
Niektóre ze spółek postanowiły nie czekać biernie na zniesienie embarga - przykładem jest Indykpol. Firma wybuduje w Rosji zakład i w ten sposób ominie rosyjski zakaz. Jest o co walczyć, bo zapotrzebowanie na drób w Rosji jest bardzo duże. - Tymczasem Polska zaczyna stawać się potęgą drobiarską w Europie - podkreśla Leszek Kawski, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa. Dodaje, że brak możliwości sprzedaży drobiu do Rosji miał bardzo negatywne konsekwencje dla polskich (szczególnie mniejszych) firm.
Nie jest tajemnicą, że często do Rosji trafiały "gorsze" fragmenty mięsa. Po wprowadzeniu embarga mięso to zaczęło zalegać w magazynach i trzeba było zacząć je utylizować. - Traktowanie Rosji jako rynku, na którym wszystko można sprzedać, było błędem. Przecież Rosjanie mają do wyboru inne kraje, z których mogą importować mięso - uważa Jerzy Biel, prezes Beef-Sanu. Przed wprowadzeniem embarga firma nie eksportowała do Rosji. Teraz tego nie wyklucza. - Jesteśmy już większą grupą. Liczymy na zniesienie embarga. Uważam, że sprzedaż do Rosji mogłaby pozytywnie wpłynąć na nasze wyniki - uważa prezes Biel.
Sokołów, który już opuścił GPW, również ma nadzieję na zniesienie rosyjskiego embarga. Przyznaje jednak, że nie jest to dla niego kluczowy rynek. - Eksport to 28 proc. naszej sprzedaży. Z tego 95 proc. trafia na rynki UE. Mamy też licencję na eksport do Japonii i Korei. Wcześniej sprzedawaliśmy do Rosji, ale nie były to duże ilości - mówi Jerzy Majchrzak, rzecznik prasowy Sokołowa.