Firma spedycyjno-transportowa nadal szuka pomocy z zewnątrz, ale sama chce bardziej zaagażować się w planowane projekty deweloperskie. Szacuje, że dzięki temu zarobi więcej na mieszkaniach, które mają powstać na warszawskiej Woli. Zarząd Pekaesu podtrzymuje zapowiedzi poprawy wyników z podstawowej działalności.
Jest strata, będzie zysk
W I kwartale grupa kapitałowa Pekaesu straciła 3,5 mln zł, m.in. z powodu mocnego złotego. Grzegorz Kowalik, dyrektor finansowy spółki, szacuje, że w II kwartale firma będzie nadal pod kreską, ale wynik będzie nieco lepszy niż w pierwszym. Jaki będzie rezultat po czterech kwartałach? - W tym roku na pewno będziemy mieli zysk - deklaruje Krzysztof Zdziarski, prezes Pekaesu. Firma nie podaje oficjalnych prognoz, ale zgodnie z warunkami programu motywacyjnego, wynik EBITDA po IV kwartale powinien przekroczyć 30 mln zł.
Do tego czasu Pekaes planuje dalszą konsolidację wewnętrzną (połączenia spółek zależnych zajmujących się tą samą działalnością, m.in. firm serwisowych) i wykup udziałowców mniejszościowych w niektórych firmach należących do grupy kapitałowej. We wtorek akcjonariusze zatwierdzili połączenie giełdowej firmy z Pekaesem Multi-Spedytor, największą spółką zależną. Jednocześnie Pekaes finalizuje wybór dostawcy 100 nowych ciężarówek, które zastąpią część taboru. Zakup zostanie sfinansowany za pomocą leasingu, a nowe samochody wejdą do floty w IV kwartale.
Pekaes deweloperem?