W środę na giełdach znowu wypłynęła branża górnicza. Tego dnia w centrum zainteresowania była kanadyjska spółka Alcan, która odrzuciła ofertę amerykańskiej firmy Alcoa, i szef górniczego giganta BHP Billiton zapowiadający akwizycje.
Alcana, specjalizującego się w produkcji aluminium, z BHP Billiton łączy pogłoska o rozmowach toczących się między tymi firmami. Według kanadyjskiej gazety "Globe and Mail", Alcan negocjuje z australijskim koncernem górniczym, gdyż chce się bronić przed Alcoa, największym na świecie producentem aluminium.
Nieatrakcyjna cena
Oferta Alcoa w wysokości 27,6 miliarda dolarów nie usatysfakcjonowała menedżerów Alcana, gdyż nie odzwierciedla wartości jego aktywów, walorów strategicznych i perspektyw wzrostu. Kanadyjczycy poinformowali, że rozmawiają z innym partnerem, ale nie ujawnili jego nazwy.
Nie uzgodniona z nimi oferta Alcoa dobrze zrobiła akcjonariuszom, gdyż kurs akcji Alcana od czasu jej ogłoszenia podskoczył o 30 proc. Amerykański potentat uważa, że jego propozycja jest zrównoważona i uczciwa Nie ujawnił, jakie dalsze kroki podejmie. - Spodziewam się, że pojawią się nowi gracze - powiedzial John Ing, analityk i szef Maison Placements Canada. Uważa, że jest to kwestia czasu.