PKO BP sprzedał w dwóch transakcjach (25 marca i 18 kwietnia) 88,5 tys. akcji eCardu, które stanowiły zabezpieczenie kredytu udzielonego Radosławowi Sosnowskiemu, jednemu z założycieli, a obecnie członkowi rady nadzorczej eCardu.
Sosnowski zaciągnął kredyt w lipcu 2007 r., żeby objąć akcje nowej serii eCardu sprzedawane w ramach prawa poboru. Cena emisyjna 24 mln papierów wynosiła 1 zł. Inwestor objął 972 tys. walorów. Zakup w całości sfinansował kredytem zaciągniętym w PKO BP.
Od lipca ub. r. papiery eCardu potaniały z 2,6 zł do 0,72 zł obecnie. Bank pozbywał się akcji eCardu należących do Sosnowskiego po 0,94 zł (w marcu) i 0,81 zł (w ostatni piątek).
- Transakcje zostały zrealizowane bez porozumienia ze mną. Przedstawicielom banku nie udało się ze mną skontaktować, żebym uzupełnił zabezpieczenie. W tej sytuacji bank, zgodnie z procedurami, musiał pozbyć się części akcji - tłumaczył Sosnowski. Zapewnił, że gdyby pracownicy PKO BP dodzwonili się do niego, transakcji by nie było.
- W poniedziałek, gdy tylko otrzymałem telefon z banku, że planuje on zbyć kolejny pakiet, natychmiast udałem się do instytucji, żeby zmienić zabezpieczenia. Można powiedzieć, że pożar został ugaszony i ryzyko dalszej podaży akcji z mojego rachunku inwestycyjnego zostało definitywnie zażegnane - oświadczył Sosnowski.