22 mln zł mają zarobić w tym roku łącznie cztery najważniejsze spółk: MNI Premium, MNI Telecom, Telestar i Breakpoint - wskazują prognozy, które opublikował wczoraj zarząd medialno-telekomunikacyjnej grupy. To nieco więcej niż wynikało z szacunków przedstawionych w listopadzie 2007 roku na łamach "Parkietu" przez prezesa Piotra Majchrzaka (mówił, że zysk grupy może wynieść około 20 mln zł) i więcej niż MNI zarobiło po czterech kwartałach 2007 r. (17,99 mln zł). MNI Premium ma zarobić na czysto 14,5 mln zł, Telecom 0,5 mln zł, Telestar 5,5 mln zł, a Breakpoint 1,5 mln zł. - Nie przewiduję znaczących wyłączeń w momencie określenia skonsolidowanego wyniku grupy - powiedział prezes.
Brakuje jednej prognozy
Pytany, dlaczego jednak MNI nie przedstawiło prognozy zysku netto dla całej grupy, wyjaśniał, że nie jest jeszcze gotowa prognoza dla najnowszego projektu: MNI Mobile. - Sądzę, że będę gotowy do jej podania za trzy, cztery miesiące, gdy okaże się, jak radzi sobie Snickers Mobile - powiedział prezes. Tłumaczył też, że prognoza skonsolidowanego wyniku grupy nie spełniałaby roli, jaką zarząd wyznaczył opublikowanym danym.
- Chcieliśmy pokazać inwestorom, jaki potencjał mają poszczególne spółki z grupy - powiedział prezes. To wyjaśnienie nie jest niczym nowym. MNI od pewnego czasu stara się przekonać rynek, że akcje grupy są niedowartościowane. Piotr Majchrzak uważa, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest trudny do zrozumienia charakter działalności spółek z grupy i znalezienie porównywalnych do nich, już notowanych podmiotów, które mogłyby stanowić punkt odniesienia dla właściwej wyceny. Według prezesa, jedynym sposobem, aby inwestorzy mogli odpowiednio wycenić MNI, jest wprowadzenie na giełdę firm z portfela. - To, że podajemy osobne prognozy dla każdej spółki, wiąże się z planami ich upublicznienia - potwierdził prezes.
Telestarowi szkodzi funt