Jakie są perspektywy sprzedaży przedsiębiorstwa Cheman?
Liczba graczy zainteresowanych zakupem tej spółki jest oczywiście ograniczona. Oceniamy jednak, że jest szansa na sfinalizowanie tej transakcji jeszcze w tym roku. Natomiast trzeba pamiętać, że jest to już drugie podejście do sprzedaży tej spółki.
Jaka będzie orientacyjna łączna wartość tych trzech transakcji, o których Pan powiedział?
Nie mogę tego zdradzić, bo wartość pakietu akcji PTU jest na tyle duża, że podanie nawet łącznej kwoty oznaczałoby de facto ujawnienie spodziewanych wpływów ze sprzedaży PTU.
Czy jakieś jeszcze spółki z grupy będą wystawione na sprzedaż?
Dokonujemy przeglądu naszych aktywów, w tym spółek zagranicznych. I na pewno dokonamy jeszcze jakiś dezinwestycji. Na razie żadnych nazw podać nie mogę, ale mogę zapewnić, że nie będą to podmioty, których sprzedaż mogłaby tak istotnie wpłynąć na wyniki finansowe, jak sprzedaż PTU.
Czy przedstawiona przez Pana przed rokiem lista czterech potencjalnych firm do przejęcia - Anwil, Police, Puławy i Tarnów - jest nadal aktualna?
Nie chcę się tu odnosić do poszczególnych podmiotów. W tej chwili mamy okres działań konsolidacyjnych w branży wielkiej syntezy chemicznej. Zbliża się debiut Tarnowa na GPW, który pokaże, jak ta spółka jest wyceniana przez rynek. Potem będzie decyzja właścicielska, co do dalszych losów, nie tylko zresztą Tarnowa, ale i innych podmiotów. I wtedy zobaczymy. Mogę powiedzieć, że gdyby w okresie, jaki obejmuje nasza strategia, czyli do końca 2011 roku, nie udało się nam zrealizować planu przejęcia producentaCzy, gdyby nie udało się przejąć producenta nawozów, to wchodziłaby w grę budowa zakładu?
Nie, taki wariant odpada. Nikt teraz nie buduje w Europie fabryk chemicznych od podstaw.
A czy w grę wchodziłoby w takim razie wrogie przejęcie?
Żadnego wariantu nie wykluczam, bo pewnie żaden z menedżerów nie wyklucza. Zawsze jednak przyjazna konsolidacja jest korzystniejsza od robionej wbrew władzom przejmowanej spółki.
Weźmy w końcu taką sytuację, że nie udaje się przejąć żadnego podmiotu w Polsce. Czy wtedy budowalibyście dywizję agro na bazie zagranicznych spółek?
Na pewno przeanalizowalibyśmy taką możliwość. Zresztą już teraz na bieżąco analizujemy ten segment rynku w regionie.
Kiedy Zachem i Sarzyna zostaną w pełni zintegrowane z grupą?
Integracja to proces i on cały czas się toczy. Na 2008 r. zaplanowaliśmy uzyskanie 70-80 proc. przewidywanych efektów synergii. Sądzę, że ten rok będzie miał dla integracji tych spółek zasadnicze znaczenie. Ich pełna integracja zakończy się jeszcze w tym roku, a od początku 2009 r. będzie już mieć 100 proc. efektów synergii.
Jakie będą oszczędności?
Szacujemy, że to będzie między 70 a 100 mln zł rocznie.
Jak wygląda integracja ze spółką niemiecką?
Zasadnicze efekty tej integracji osiągniemy w 2009 r. Trzeba bowiem pamiętać, że proces kontraktowania sody na następny rok, jest zamykany jesienią poprzedzającego roku, a myśmy przejęli zakład w Niemczech w grudniu 2007 r.
Ile szacunkowo miałyby wynieść efekty synergii w przypadku niemieckiej firmy?
Szacunki oczywiście mamy, są one bardzo korzystne, ale więcej na ten temat nie mogę powiedzieć.
Jak idzie zwiększanie mocy wytwórczych rumuńskich fabryk?
Mimo kilkutygodniowych opóźnień, spowodowanych ciężką zimą w Rumunii, jesteśmy zadowoleni z postępu prac inwestycyjnych. Docelowy poziom produkcji osiągniemy w drugiej połowie przyszłego roku. To będzie rzędu 550-600 tys. ton rocznie, czyli 1,5 tys. dziennie. Na początku czerwca produkcja wynosiła 940 ton dziennie. A przypomnę, że gdy przejmowaliśmy te zakłady, dzienna produkcja sięgała 600 ton.
Ile jeszcze Ciech będzie musiał w ramach programu rozbudowy mocy produkcyjnych zainwestować w Rumunii?
Łącznie to miało być 26-27 mln euro. Do tej pory ponieśliśmy ponad 40 proc. tych wydatków. Do końca roku przekroczymy poziom 2/3 zaplanowanych wydatków inwestycyjnych.
A jakie będą łączne wydatki inwestycyjne grupy w tym roku?
To jest kwota rzędu 550 mln zł, w tym gros to wydatki rzeczowe.
Jakie są plany na przyszły rok?
W kolejnych latach planowane inwestycje będą na podobnym poziomie.
Co się stanie ze starą siedzibą Ciechu?
Postanowiliśmy, że ten budynek będzie rozebrany. Mamy nadzieję, że to w tym roku się zakończy. Koszty rozbiórki to około 6,5 mln zł. Natomiast już na przełomie czerwca i lipca zakończymy analizy dotyczące tego, jak dalej zagospodarować tę nieruchomość. Wariantów jest kilka, ale poczekajmy na ostateczną decyzję zarządu.
Dziękuję za rozmowę.
Zakupy Ciechu
US Govora (Rumunia)
Listopad 2006 r. Zakup 93 proc. akcji za 9,2 mln euro (35,1 mln zł).
Zachem (Polska)
Grudzień 2006 r. Zakup 80 proc. akcji spółki za 80 mln zł.
Sarzyna (Polska)
Grudzień 2006 r. Zakup 80 proc. akcji spółki za 244,5 mln zł.
Sodawerk Straßfurt (Niemcy)
Listopad 2007 r. Zakup 90 proc. akcji za 75 mln euro (276,5 mln zł). Kwiecień 2008 r. dokupienie 2 proc. akcji za 3 mln zł; na ten rok planowane jest przejęcie jeszcze
3 proc., a na przyszły 5 proc. akcji.