Spółka AmRest wezwała do sprzedaży nieco ponad miliona akcji Sfinksa, które stanowią 11,2 proc. udziałów w kapitale zakładowym i głosów. Za jeden walor płaci 19,41 zł, a więc maksymalnie może wydać około 20 mln zł. Właściciel restauracji Pizza Hut i KFC podaje, że po wezwaniu chciałby kontrolować 25,52 proc. kapitału i głosów Sfinksa. Zapisy na sprzedaż papierów potrwają od 2 do 16 września.
Inwestor ma już
pokaźny pakiet akcji
Wczoraj okazało się, że AmRest posiada już nieco powyżej 15 proc. walorów Sfinksa, choć tydzień wcześniej wydawało się, że może wycofać się ze spółki. Zszedł wówczas poniżej 5-procentowego progu. Jednak już 19 sierpnia doszło do pozasesyjnej transakcji pakietowej, w której nabył 836 tys. papierów, płacąc, podobnie jak chce to zrobić w wezwaniu, 19,41 zł za jeden walor. Sprzedającym był Tomasz Morawski, założyciel, szef rady nadzorczej i (nadal) główny akcjonariusz łódzkiej firmy.
Czy AmRestowi uda się zwiększyć zaangażowanie w kapitale Sfinksa o kolejne 10 pkt proc.? Cena, jaką zaoferował w wezwaniu, jest zbliżona do obecnej ceny rynkowej akcji i zdaniem niektórych analityków, nie jest pewne, czy okaże się satysfakcjonująca dla pozostałych akcjonariuszy, posiadających kilkuprocentowe lub mniejsze pakiety. Ci już widzą, że AmRest jest raczej zdeterminowany, by przejąć kontrolę nad konkurentem. Mogą więc liczyć, że zdecyduje się zaoferować jakąś premię.