Wnajbliższy poniedziałek udziałowcy Huty Metali Nieżelaznych Szopienice (m. in. Hutmen, który kontroluje 62 proc. kapitału i Skarb Państwa posiadający 32 proc.) zadecydują o dalszym istnieniu spółki. Wojciech Palukiewicz, prezes Szopienic, na konferencji (zaproszono tylko PAP i gazety lokalne) poinformował, że kilka tygodni później zostanie zwołane jeszcze jedno walne zgromadzenie w sprawie zasad likwidacji przedsiębiorstwa.
Kupiec poszukiwany
Hutmen, kontrolowany przez Romana Karkosika, jest za zamknięciem przynoszącej dotkliwe straty spółki córki. Nie wiadomo, jak zachowa się Skarb Państwa. W środę jego reprezentantka w nadzorze Szopienic na posiedzeniu rady wstrzymała się od głosu, gdy RN opiniowała wniosek zarządu o to, by walne zgromadzenie w poniedziałek nie poparło dalszego istnienia spółki. Do podjęcia uchwały wystarczy zwykła większość głosów (nie 3/4, ponieważ strata firmy przewyższa sumę kapitałów zapasowego i rezerwowych oraz 1/3 zakładowego). Poparcie Skarbu Państwa nie jest więc niezbędne.
Kolejnym krokiem będzie wniosek zarządu do walnego zgromadzenia o likwidację spółki. Wpływy ze sprzedaży majątku (pod młotek pójdzie m.in. 70 hektarów działek) zostaną przeznaczone na pokrycie zobowiązań (teraz to 140 mln zł), ewentualna zaś nadwyżka trafi do akcjonariuszy. Prezes Palukiewicz, którego cytuje PAP, chce, by inwestor nabył wolną od zadłużenia zorganizowaną część przedsiębiorstwa. Wartość księgowa majątku produkcyjnego wynosi 95 mln zł. Oferty rozesłano do 60 podmiotów z kraju i zagranicy.
I tu zaczynają się interpretacyjne spory, czy walne zgromadzenie będzie musiało podjąć uchwałę o likwidacji i zbyciu zorganizowanej części przedsiębiorstwa zwykłą większością, czy jednak 3/4 głosów.