Prezes Indykpolu nie wierzy w poprawę wyników w tym roku

Akcje olsztyńskiej spółki od początku roku potaniały o ponad 65 proc. Sytuację pogarsza słaba koniunktura w branży

Aktualizacja: 26.02.2017 13:54 Publikacja: 01.09.2008 05:56

Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu, nie wierzy, że spółce uda się osiągnąć w 2008 r. wyniki zbliżone do ubiegłorocznych. Grupa miała wtedy 23,6 mln zł zysku netto przy 725,7 mln zł obrotów. Po połowie tego roku ma tylko 1,2 mln zł zysku netto i 382,5 mln zł przychodów.

- Rok 2007 należał do bardzo dobrych. Indykpol osiągnął rekordowe wyniki finansowe. Bieżący rok jest całkowitym przeciwieństwem, rynek zdecydowanie nie sprzyja branży drobiarskiej - ocenia prezes. - Nawet zakładając, że druga połowa 2008 r. będzie lepsza, nie uda się raczej uzyskać wyników lepszych od ubiegłorocznych - dodaje.

Eldrob za rok na plusie?

W celu poprawy wyników firma m.in. przeprowadza zmiany w grupie. Jednym z priorytetów na ten rok jest uzdrowienie sytuacji w Eldrobie. Zarząd spółki zależnej rozpoczął już wygaszanie produkcji na nierentownych wydziałach oraz procedurę zwolnień grupowych. Pierwsze zyski mają się pojawić w listopadzie. Ten rok Eldrob zakończy jeszcze na minusie. W kolejnym powinien pojawić się już zysk netto.

Czas na konsolidację

Spółki drobiarskie od początku roku borykają się z problemami. W I kwartale zaszkodziła im ptasia grypa oraz wysokie ceny zbóż i pasz, w drugim nastąpiło zaś dalsze pogorszenie opłacalności eksportu do krajów strefy euro na skutek umocnienia złotego. Ostatnio ceny zbóż nieco spadły. Przedstawiciele Indykpolu nie wierzą jednak, że w najbliższej przyszłości poprawi to znacznie wyniki spółek z branży drobiarskiej.

- Polskie drobiarstwo jest zbyt rozdrobnione. Aby nastąpiła trwała poprawa, branża musi wcześniej przejść proces integracji, a najsłabsze firmy muszą wypaść z rynku - mówi Kulikowski. - Spadek cen zbóż przyniesie lekką poprawę rentowności produkcji drobiarskiej. Nie przeceniałbym raczej jego wpływu na wyniki bieżącego kwartału - dodaje. Prezes oczekuje konsolidacji branży drobiarskiej. Indykpol nie prowadzi jednak rozmów w sprawie przejęć polskich firm.

Rosyjskie utrudnienia

Zarząd za to wciąż negocjuje warunki przejęcia rosyjskiej spółki (prezes liczył na to, że dojdzie do niego do końca czerwca). Przedstawiciele Indykpolu informują, że większość czynników przemawia za tym, że do grupy dołączy nowy podmiot. Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła. - Zmiana sytuacji na rynku produktów drobiarskich w Europie zmusiła nas do powtórnej analizy opłacalności planowanej inwestycji - mówi Kulikowski. - Chcemy do końca wyjaśnić wszystkie wątpliwości, jakie powstały w trakcie jej oceny - dodaje. Nie mówi o szczegółach.

Opóźnia się też budowa zakładu w Rosji, która była jednym z głównych celów na ten rok (jej wartość szacowano na 25 mln euro, czyli około 84 mln zł). Przed rozpoczęciem inwestycji spółka chce zapewnić sobie dzierżawę gruntów pod produkcję zbóż i pasz dla przyszłej hodowli drobiu. Proces ten nie przebiega jednak tak sprawnie, jak oczekiwała firma. - Istnieją pewne obawy, że ostatnie wydarzenia polityczne (wydarzenia w Gruzji - red.) mogą te działania dodatkowo utrudnić - martwi się Kulikowski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy