Niewykluczone, że dojdzie do powiązań kapitałowych między giełdowym Konsorcjum Stali i Sambudem-2. Według naszych informacji, pozyskanych z dwóch źródeł, spółki prowadzą już wstępne negocjacje.
Bez komentarza
Co na to sami zainteresowani? - Bez komentarza - ucina Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.
- Mamy sezon urlopowy, wspólnicy jeszcze nie zebrali się, by podjąć decyzję, co dalej ze spółką, jaką strategię przyjąć - uchyla się od odpowiedzi Krzysztof Stępak, prezes Sambudu-2, jeden z pięciu udziałowców firmy.
Właściciele krakowskiego dystrybutora wyrobów hutniczych od dawna próbują spieniężyć swoje udziały. Już jesienią 2006 roku firma doradcza Trigon rozsyłała oferty do potencjalnych inwestorów w kraju i za granicą. W marcu zeszłego roku prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał nawet zgodę na przejęcie Sambudu-2 przez koncern hutniczy ArcelorMittal. Zaledwie dwa miesiące później okazało się jednak, że kontrolująca 80 proc. polskiego rynku produkcji stali grupa zrezygnowała ze sfinalizowania transakcji. Przyczyny do dziś nie zostały ujawnione. Prawdopodobnie chodziło o zbyt wygórowane oczekiwania udziałowców Sambudu-2 co do ceny za akcje.