"Wszystko wskazuje, że będziemy mieli do czynienia z lekkim osłabieniem dolara, co może się przełożyć na umocnienie walut rynków wschodzących, w tym złotego" - powiedział analityk Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.
Według niego, ruchy na rynku będą dziś wynikały raczej z przesłanek technicznych, ponieważ zabraknie ważnych danych gospodarczych. Bardziej istotne dane, takie jak sprzedaż detaliczna w USA, poznamy w końcu tygodnia, ale i one nie powinny wstrząsnąć rynkiem.
"Możliwy spadek wartości dolara będzie miał charakter korekcyjny" - powiedział Grotek. Przypomniał, że w ostatnim czasie amerykańska waluta zanotowała spory wzrost wartości. Środkową sesję złoty rozpoczął od wzrostu kursu zarówno w stosunku do dolara, jak i euro.
Ok. godz. 10:30 inwestorzy płacili za euro 3,4689 zł, a za dolara 2,4504 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4156.
We wtorek ok. godz. 16:00 za jedno euro płacono 3,4651 zł, a za dolara 2,4559 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4109.