PZU:?JP?Morgan inwestuje i wycenia

Bank ma na sprzedaż blisko 5 proc. akcji PZU. A wycena walorów ubezpieczyciela JP Morgan jest najwyższa na rynku

Aktualizacja: 27.02.2017 01:48 Publikacja: 28.02.2011 03:31

PZU:?JP?Morgan inwestuje i wycenia

Foto: GG Parkiet

[[email protected]][email protected][/mail]

Bank inwestycyjny JP Morgan, posiadający prawie 5-proc. pakiet akcji PZU, sonduje rynek, szukając chętnych do kupna akcji wartych 1,5 mld zł. 16 lutego minął termin zakazu sprzedaży walorów ubezpieczyciela, które znajdują się w posiadaniu JP Morgana, wynikający z umowy z Eureko.

[srodtytul]Akcje na sprzedaż[/srodtytul]

Holenderski ubezpieczyciel zawarł z bankiem inwestycyjnym umowę swap. Na jej mocy JP Morgan jest posiadaczem kilkuprocentowego pakietu PZU, ale Eureko korzysta z części uprawnień przysługujących do tych akcji – na przykład z prawa do dywidendy.

Niedawno na rynku pojawiły się informacje o sprawdzaniu przez JP Morgan zainteresowania tym pakietem.

Według specjalistów przeszkodą dla sprzedaży tych papierów jest pogorszenie koniunktury na rynku kapitałowym związane m.in. z zaostrzeniem sytuacji na Bliskim Wschodzie. Na 17 marca zaplanowana jest publikacja wyników finansowych polskiego ubezpieczyciela za IV kwartał 2010 r.

Czynnikiem niepewności jest również możliwa dodatkowa podaż akcji ze strony Skarbu Państwa. Zgodnie z planami rządu MSP może zmniejszyć zaangażowanie w PZU do ok. 25 proc. Pakiet ubezpieczyciela, który może trafić na rynek ze strony Skarbu Państwa, ma wartość ok. 6 mld zł.

[srodtytul]Nie tylko pierwsze linijki[/srodtytul]

JP Morgan, który należy do największych udziałowców PZU, równocześnie od mniej więcej pół roku wycenia polskiego ubezpieczyciela na 472 zł (niedawno potwierdził cenę docelową). Obowiązująca cena docelowa jest o ponad jedną trzecią wyższa od bieżącej ceny rynkowej największego polskiego ubezpieczyciela. Wycena akcji PZU ze strony JP Morgan odbiega od szacunków analityków innych instytucji. Deutsche Bank w ubiegłym tygodniu wyznaczył cenę docelową PZU na 420 zł (wcześniej szacował ich wartość na 400 zł).

Kate Haywood z londyńskiego biura JP Morgan, jak również przedstawiciele warszawskiego biura firmy odmówili komentarza w sprawie.

Zgodnie z wymogami w swoich notach dla klientów JP Morgan zaznacza, że jest „market makerem” dla akcji PZU oraz że krajowy ubezpieczyciel był jego klientem.

– Jeśli dopełnione są wszystkie formalności, czyli w rekomendacji jest np. wzmianka o możliwym konflikcie interesów, nie mamy powodów do reagowania – mówi Łukasz Dajnowicz z Komisji Nadzoru Finansowego. – Pozostaje jedynie liczyć na to, że inwestorzy z uwagą będą czytali wszystkie zapisy, a nie sugerowali się pierwszymi linijkami tekstu.

Niedługo po wybuchu kryzysu finansowego jesienią 2008 r. głośne była analizy ekonomistów JP?Morgan dotyczące Polski. Najpierw wskazywali oni ryzyko osłabienia złotego. Później przewidywali, że wzrost PKB Polski w 2009 r. wyniesie 0 proc. Należeli w tym względzie do największych pesymistów.

Przewidywania JP?Morgan dotyczące spadku kursu naszej waluty – choć okazały się trafne – były przedmiotem licznych krytycznych wypowiedzi polityków. Analizą banku inwestycyjnego miały się zajmować Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Komisja Nadzoru Finansowego.

Jesienią 2008 r. kontrowersje budziła działalność JP?Morgan Securities na naszej giełdzie. Jak się okazało, to właśnie z tego londyńskiego biura wyszły zlecenia, które zyskały miano „fixingu cudów”.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28