Na koniec ubiegłego miesiąca TFI zarządzały 116,8 mld złotych. To najwyższy poziom od grudnia 2007 r.
Za ponad połową lutowej zwyżki aktywów stoją wpłaty klientów do funduszy. W styczniu branża odnotowała wypłaty netto. Przewaga zakupów nad umorzeniami jednostek w „typowych” funduszach otwartych wyniosła w lutym około 400 mln zł – oszacowano wstępnie.
Pieniądze płynęły przede wszystkim do funduszy inwestujących na rynku pieniężnym, czyli uznawanych za najbardziej bezpieczne. Historycznie za częścią napływu kapitału do tego segmentu rynku stały częściowo firmy, które w ten sposób inwestują nadwyżki gotówki. Giełdę kapitał dalej omija. Odpływ netto notują głównie fundusze mieszane – zrównoważone i stabilnego wzrostu, rzędu kilkuset milionów złotych. W funduszach akcji widoczna jest „niewielka przewaga wpłat nad wypłatami”. Funduszom obligacji kolejny miesiąc z rzędu ubyło kilkaset milionów złotych.
Ponad 400 mln zł to wpłaty do funduszy zamkniętych Idea TFI tworzonych dla optymalizacji podatkowej na indywidualne zamówienie przedsiębiorstw lub zamożnych inwestorów. A około pół miliarda złotych to efekt wzrostu wartości jednostek w wyniku zwyżki rynkowych indeksów. W lutym WIG poszedł w górę 0,8 proc., zyskiwały też niektóre obligacje.
TFI wciąż brakuje blisko 30 mld złotych do poziomu sprzed kryzysu finansowego.