W tygodniu zakończonym 30 sierpnia Departament Pracy poinformował w czwartek, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła o 8000, do 237 000 (po uwzględnieniu czynników sezonowych). Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters prognozowali 230 000 wniosków.
Wzrost zatrudnienia zaczął zwalniać, a ekonomiści obwiniają za to drastyczne cła importowe wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa i represje imigracyjne, które utrudniają zatrudnianie na placach budowy i w restauracjach.
Więcej bezrobotnych niż wolnych miejsc pracy
Rząd poinformował w środę, że w lipcu po raz pierwszy od pandemii COVID-19 liczba bezrobotnych przewyższyła liczbę dostępnych miejsc pracy, a liczba wolnych miejsc pracy spadła w lipcu do najniższego poziomu od 10 miesięcy. W środę w raporcie „Beżowa Księga” Rezerwy Federalnej odnotowano również, że „firmy wahały się przed zatrudnianiem pracowników z powodu słabszego popytu lub niepewności”.
Liczba osób pobierających zasiłki po pierwszym tygodniu pomocy spadła o 4000 do 1,940 mln w tygodniu kończącym się 23 sierpnia, jak wynika z raportu o wnioskach o zasiłek.
Pomimo spadku popytu na pracowników, liczba zwolnień pozostała stosunkowo niska, jak wynika z raportu Departamentu Pracy opublikowanego w środę. Coraz mniej pracowników decyduje się również na zmianę pracy. Na jednego bezrobotnego przypadało 0,99 wolnych miejsc pracy, co stanowi spadek w porównaniu z 1,05 w czerwcu i jest pierwszym spadkiem poniżej 1,0 od kwietnia 2021 r., kiedy gospodarka wychodziła z kryzysu wywołanego pandemią.