Od czasu powrotu Trumpa do władzy w styczniu groźby wprowadzenia ceł zraziły do siebie partnerów handlowych, wywołały niestabilność na rynkach finansowych i zwiększyły niepewność gospodarczą na świecie.
„Tak, rozmawiałem o tym z ludźmi tutaj. Chipy i półprzewodniki – nałożymy cła na firmy, które nie będą importować. Wkrótce nałożymy cło” – powiedział Trump, nie podając dokładnej daty ani stawki.
„Nałożymy bardzo wysokie cło, nie aż tak wysokie, ale dość wysokie, z założeniem, że jeśli importerzy będą importować, budować, planować import, cła nie będzie” – powiedział Trump reporterom.
Trump: Apple byłby w dobrej sytuacji
Trump uczynił cła filarem amerykańskiej polityki zagranicznej, wykorzystując je do wywierania presji politycznej, renegocjowania umów handlowych i uzyskiwania ustępstw od krajów i firm eksportujących towary do USA.
„Jeśli tu nie przyjdą, nałożymy cło” – powiedział Trump w swoim komentarzu na temat półprzewodników.