Biura maklerskie kuszą odroczeniem giełdowej taksy

Inwestorzy giełdowi, początkowo niechętni wszelkim formom długoterminowego lokowania środków, zrozumieli, że IKE to cenne narzędzie do optymalizacji podatkowej. Popularność kont rośnie tylko u brokerów

Aktualizacja: 25.02.2017 20:22 Publikacja: 27.04.2011 15:35

Biura maklerskie kuszą odroczeniem giełdowej taksy

Foto: GG Parkiet

Tylko w 2010 r. aktywa zgromadzone na Indywidualnych Kontach Emerytalnych w domach maklerskich wzrosły o ponad 100 mln zł, do

293,7 mln zł. Nominalnie ten przyrost nie jest imponujący – o większą kwotę zwiększyły się środki na IKE w zakładach ubezpieczeń czy w TFI. Ale o ile dynamika w innych podmiotach niż brokerzy sięga 20 proc. i odpowiada zwiększeniu się wartości inwestycji, o tyle w domach maklerskich przyrost był większy, niż wynikałoby ze zmiany indeksów giełdowych – i sięgnął 54 proc.

Jednocześnie w ostatnich latach tylko brokerzy zwiększają liczbę klientów decydujących się na skorzystanie z IKE. W ostatnim roku przyrost ten był dość wyraźny i sięgnął 2,8 tys. (w sumie na tą formę oszczędzania zdecydowało się już 14,6 tys. klientów brokerów). To wciąż niewielki odsetek wobec wszystkich oszczędzających za pomocą indywidualnych kont (793 tys. osób), nieznaczny także, jeżeli wziąć pod uwagę liczbę prowadzonych rachunków inwestycyjnych (sięga 1,5 mln zł).

[srodtytul]Spory potencjał[/srodtytul]

Dla części brokerów takie statystyki to dowód na potencjał tego produktu inwestycyjnego.

Domy maklerskie na tym polu konkurują z innymi firmami sektora finansowego – ubezpieczycielami, bankami i towarzystwami funduszy inwestycyjnych. Te mają dużo większą bazę klientów. Ale to do brokerów należy atut inwestowania na własną rękę.

– Dowolność przy tworzeniu portfela oraz dobrowolność wpłat są jednymi z podstawowych różnic wobec „przymusowych” planów emerytalnych oferowanych przez ubezpieczycieli czy fundusze inwestycyjne – tak IKE zachwalał Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska, który dołączył do grona oferujących ten produkt pod koniec 2009 r. Oprócz DM BOŚ do grona brokerów oferujących IKE należą DM PKO BP, DM BZ WBK, Dom Inwestycyjny BRE Banku oraz Biuro Maklerskie DnB Nord. Jako ostatni do tej grupy dołączył DM BDM (dawniej Beskidzki Dom Maklerski), który reklamuje konta emerytalne jako „możliwość długookresowego oszczędzania bez konieczności uiszczania podatku Belki”.

[srodtytul]Elastyczność w inwestowaniu[/srodtytul]

Wszyscy brokerzy zauważają, że dzięki IKE inwestorzy mogą odłożyć podatek w czasie – wystarczy dopilnować, aby wartość aktywów księgowanych na specjalnym koncie się nie zmniejszyła. Jednocześnie klienci mogą dokonywać zleceń instrumentami, które trafiły na konto – tak jak w przypadku zwykłego rachunku inwestycyjnego. Dzięki temu wyjście z inwestycji z zyskiem nie musi być od razu opodatkowane, a zarobione środki mogą trafić na kolejną inwestycję. Co więcej, domy maklerskie liczą, że nie wszyscy klienci podchodzić będą do IKE jako do inwestycji na starość. Dla wielu atrakcyjne może być bowiem reinwestowanie środków, które normalnie trafiłyby do fiskusa, i zamknięcie konta w wybranym przez siebie momencie (co wiąże się z uiszczeniem podatku od zysków kapitałowych).

W przypadku IKE u brokerów to inwestor decyduje o kształcie portfela – wybierając między instrumentami bezpiecznymi (np. obligacje skarbowe), po spekulacyjne czy agresywne – w zależności od indywidualnych preferencji. W ramach rachunku maklerskiego możliwe jest inwestowanie w akcje, obligacje, certyfikaty strukturyzowane, fundusze portfelowe (ETF) oraz inne instrumenty notowane na GPW, z wyłączeniem instrumentów pochodnych. Ustawodawca nie pozwolił także, aby do IKE zaliczać inwestycje na rynku pozagiełdowym (tzw. OTC) – co oznacza, że gra na foreksie jest ze zwolnienia podatkowego wyłączona. Brokerzy nie mogą także zaliczyć do IKE inwestycji dokonywanych na kredyt,

[srodtytul]Trudne początki[/srodtytul]

Początki IKE w branży maklerskiej nie były spektakularne. Już od startu funkcjonowania kont emerytalnych w 2004 r. widać było, że inwestorzy nieszczególnie są zainteresowani zamrażaniem gotówki aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. Szczególnie że maksymalna kwota rocznych wpłat – około 3,5 tys. zł – nie stanowiła atrakcyjnego poziomu. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że giełdowi gracze obracają zwykle większymi kwotami. Dowodem na to może być średnia wartość aktywów na pojedyncze konto prowadzone przez domy maklerskie. Sięga ona 20,2 tys. zł, wobec 2 tys. zł u ubezpieczycieli, 5,8 tys. zł w TFI czy 9,7 tys. zł w bankach.

Dlatego też przełomem dla domów maklerskich było podwyższenie w 2009 r. rocznego limitu wpłat na IKE do trzykrotności przeciętnej płacy w gospodarce (wtedy 9,6 tys. zł, obecnie – niemal 10,1 tys. zł). To spowodowało, że możliwością optymalizacji podatkowej zainteresowali się w większym stopniu giełdowi gracze. Przyjmując, że wykorzystają cały limit, a ich średnia roczna stopa zwrotu sięgnie 20 proc., mają szansę zaoszczędzić niemal 400 zł na podatku już po jednym roku. Zasada procentu składanego powoduje, że oszczędności rosną w miarę upływu lat, co skrupulatnie prezentują doradcy klienta przy reklamowaniu tego typu usług. Dla biur IKE to możliwość dodatkowego zarobienia na prowizjach od osób, które do tej pory nie interesowały się giełdą. Dodatkowo część biur pobiera opłaty za wyjście z inwestycji przed upływem 12 miesięcy.

[srodtytul]Ważna zmiana[/srodtytul]

W efekcie zmian wprowadzonych przed trzema laty IKE nie jest tematem już tylko dla DM PKO BP, które od początku funkcjonowania kont liderowało w statystykach z uwagi na możliwość stosowania IKE przez kupujących obligacje dziesięcioletnie (broker jest agentem emisji detalicznych papierów Skarbu Państwa). Niemniej żaden dom maklerski nie osiągnął dotąd wyraźnych przyrostów aktywów czy klienteli, istotnych w porównaniu do wszystkich obsługiwanych inwestorów. Z rozmów z brokerami wynika, że wciąż wielu inwestorów kojarzy konta emerytalne ze skrępowaniem i zablokowaniem aktywów aż do osiągnięcia 60. roku życia. Stąd tak istotna – zdaniem biur – jest reklama możliwości inwestycyjnych, jakie dają IKE. Oprócz odroczenia giełdowej taksy uwypuklaną zaletą może być także brak podatku przy dziedziczeniu środków.

Problemem w popularyzacji kont jest także bariera technologiczna, przed jaką stoi wiele biur. Teoretycznie inwestor może obracać papierami w ramach indywidualnego konta, nie tracąc ulgi podatkowej. Zarówno on, jak i dom maklerski muszą jednak pilnować, aby nie zejść z wartością zakupu poniżej wcześniej dokonanych wpłat. To zaś wiąże się z ingerencją w systemy IT. Ich dostawcy ledwie sobie poradzili z systemową zmianą, jaką przeprowadził przed kilkunastu miesięcami Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Brokerów czeka teraz kolejne wyzwanie, czyli zmiana systemu transakcyjnego GPW. – Proszę się nie dziwić, że w takiej sytuacji IKE schodzi na dalszy plan – mówią nieoficjalnie przedstawiciele biur.

[srodtytul]Kampania w 2012 r.[/srodtytul]

Duża część brokerów szykuje się na promocję oszczędzania na emeryturę w związku z drugim już produktem proponowanym przez rząd w podobnej formule – indywidualnymi kontami zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). Domy maklerskie czekają na akty wykonawcze do znowelizowanej niedawno ustawy. – Z dużą dozą prawdopodobieństwa można już dzisiaj stwierdzić, iż zdecydujemy się na prowadzenie IKZE. Nie będzie to jednak podyktowane założeniem osiągania ogromnych przychodów z tego tytułu. Zwłaszcza w pierwszych latach oszczędzania aktywa znajdujące się na pojedynczym rachunku będą niskie, co oznacza, iż nie będą generować znaczących przychodów z tytułu pobieranych opłat i prowizji. Będziemy się raczej kierować chęcią zapewnienia klientom jak najszerszej palety usług. Dopiero po kilku latach IKZE może się stać znaczącą pozycją w przychodach firmy – mówi Jacek Rachel, prezes DM BDM.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy