W tym roku przybywa dobrowolnych kont emerytalnych

Plusem ożywionej dyskusji nad zmianami w systemie emerytalnym jest przypomnienie Polakom, że świadczenie z obowiązkowej jego części będzie niskie. Powinni zatem dodatkowo oszczędzać. Wzrost liczby indywidualnych kont emerytalnych pokazuje, że część osób zdała sobie z tego sprawę

Aktualizacja: 25.02.2017 20:23 Publikacja: 27.04.2011 16:08

W tym roku przybywa dobrowolnych kont emerytalnych

Foto: GG Parkiet

Przez wiele miesięcy trwała dyskusja nad systemem emerytalnym. Jej efektem są zmiany w kapitałowej jego części podyktowane bieżącą sytuacją finansów publicznych, a dokładnie wysokim deficytem i rosnącym długiem publicznym.

Od dawna już jednak nie pojawiło się tak dużo wyliczeń pokazujących wysokość przyszłych świadczeń. Z wyliczeń rządowych wynika, że stopa zastąpienia, czyli wysokość emerytury do ostatniego wynagrodzenia, z wprowadzonego w 1999 r. systemu emerytalnego wyniesie około 30 proc. To szacunek dla osób, które oszczędzały wyłącznie w nowym systemie, czyli zaczęły pracować w połowie 1999 r. Dla osób starszych stopa zastąpienia będzie nieco wyższa, bo spora część ich przyszłej emerytury będzie pochodziła ze starego systemu, w którym świadczenie było inaczej wyliczane (stopa zastąpienia stanowiła ok. 60 proc.). Te wyliczenia pokazują jednak, że dodatkowe oszczędzanie jest koniecznością.

Doświadczenia z oferowaniem indywidualnych kont emerytalnych (IKE), czyli produktu do dodatkowego oszczędzania, nie są jednak zbyt dobre. Zakładano pierwotnie, że będzie w nich oszczędzać kilka milionów Polaków. Po siedmiu latach od wejścia tego produktu konto ma znacznie mniej Polaków, a jeszcze mniej regularnie je zasila.

Z danych zebranych od instytucji finansowych wynika, że prowadziły one na koniec marca tego roku ponad 780 tys. indywidualnych kont emerytalnych. Informacje zebraliśmy od 26 firm: banków, towarzystw funduszy inwestycyjnych, firm ubezpieczeniowych oraz domów maklerskich, które oferują ten produkt. Choć liczba indywidualnych kont prowadzonych obecnie w tych instytucjach jest niższa niż na koniec marca ubiegłego roku, to jednak wyższa niż na koniec 2010 r.

Według naszych szacunków liczba wszystkich kont emerytalnych mogła przekroczyć 800 tys. Dla porównania – na koniec grudnia 2010 r., według danych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), IKE było 795,2 tys. W ciągu trzech miesięcy liczba kont mogła zwiększyć się od kilku do kilkunastu tysięcy. To byłaby dobra wiadomość. Zwłaszcza że od 2008 r. regularnie spadała liczba kont emerytalnych prowadzonych przez instytucje finansowe.

Wygląda zatem na to, że dyskusja na temat systemu emerytalnego w ostatnich miesiącach przyczyniła się do większego zainteresowania Polaków przyszłością. Co jednak ciekawe, dyskusji o systemie emerytalnym nie wykorzystały instytucje finansowe i nie zaczęły mocniej promować produktów do dodatkowego oszczędzania na emeryturę.

Wyraźnie rośnie liczba kont, które prowadzą przede wszystkim domy maklerskie. Przyrost widać także w towarzystwach funduszy inwestycyjnych. Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI, przyznaje, że zwiększyła się liczba wpłat oraz dopłat do IKE w ostatnim czasie. Widać to także w innych instytucjach.

– To jeszcze nie rewolucyjna zmiana, ale płynie więcej pieniędzy. Może to wynikać z dwóch rzeczy. Być może jest to efekt dyskusji emerytalnej, a być może Polacy mają więcej dodatkowych pieniędzy, które mogą przeznaczyć na długookresowe oszczędzanie – mówi Krzysztof Lewandowski.

Podobnie mówi Mikołaj Specht kierujący zespołem Klienta Zamożnego i Private Banking w Kredyt Banku.

– Debata publiczna o emeryturach spowodowała wzrost zainteresowania klientów produktami regularnego oszczędzania na emeryturę, w tym IKE w KBC TFI oferowanym przez Kredyt Bank – mówi.

Zdaniem ubezpieczycieli nie widać jednak jeszcze istotnego wzrostu zainteresowania Polaków IKE. Zdaniem Mariusza Zagajewskiego, dyrektora departamentu produktów emerytalnych w grupie Generali, w czasie gdy spadała liczba prowadzonych kont emerytalnych, był to efekt kryzysu. Nie przybywało wówczas nowych kont i saldo było ujemne. Dziś zamykane konto rekompensują nowe zakładane przez Polaków.

Także banki nie odczuwają wzmożonego zainteresowanie IKE. Bank BPH wycofał się nawet w ostatnim czasie ze sprzedaży nowych IKE i nie jest to pierwszy przypadek na rynku. Jak podkreślają bankowcy, lokaty bankowe nie są instrumentami stworzonymi do kilkunasto- czy nawet kilkudziesięcioletniego oszczędzania.

Aktywa Polaków zgromadzone w IKE prowadzonych przez instytucje, które podały dane, wynoszą 2,78 mld zł. Są wyższe zarówno w porównaniu z końcem 2010 r. (o 5 proc.), jak i końcem marca 2010 r. (o 17 proc.). Ale wpływ na to ma dobra koniunktura na giełdzie. Najszybciej rosną w domach maklerskich oraz funduszach inwestycyjnych.

Aktywa wszystkich Polaków w IKE mogły zaś wynieść, według naszych szacunków, ok. 2,9 mld zł (wobec 2,7 mld zł na koniec 2010 r.).

IKE działają w Polsce od września 2004 r. Do końca 2007 r. ich liczba rosła i na koniec grudnia 2007 r. instytucje prowadziły ponad 915 tys. kont dobrowolnego oszczędzania. Od 2008 r. ich liczba zaczęła jednak systematycznie spadać.

Jak wynika z danych KNF, mimo że liczba prowadzonych IKE wyniosła na koniec 2010 r. ponad 792 tys., to zaledwie na prawie 252 tys. kont wpłynęły składki w ubiegłym roku. Polacy nie wykorzystują także pełnego limitu wpłat na IKE. Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, średnia wpłata wyniosła 1,97 tys. zł w ubiegłym roku. Dla porównania na IKE można było maksymalnie wówczas wpłacić 9,6 tys. zł . Jak się okazuje, w największym stopniu z tego limitu korzystają klienci domów maklerskich. W tych instytucjach średnia wpłata wyniosła 7,8 tys. zł. Dla porównania – średnia wpłata w bankach na IKE wynosi 2,8 tys. zł. Nieco mniej, bo 2,2 tys., Polacy wpłacili przeciętnie do funduszy inwestycyjnych. A najmniej – 1,4 tys. zł trafiło do firm ubezpieczeniowych.

[[email protected]][email protected][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy