– Wzrost ten jest bardzo nierównomierny. Zdarza się, że ubezpieczyciele proponują niektórym firmom przy przedłużaniu umów ubezpieczenia nawet 100-proc. wzrost stawek – mówi Alexander L. Konopka, prezes Gras Savoye Polska. Twierdzi, że nie ma reguły, jeśli chodzi o branże.
Do znaczącego podwyższania w tym roku stawek w segmencie korporacyjnym przyznała się Warta. Podtrzymanie restrykcyjnej polityki w ocenie ryzyka i ustalaniu stawek potwierdziło także towarzystwo HDI-Asekuracja. PZU nie chciał komentować swojej polityki cenowej.
O ile mogą więc w tym roku średnio wzrosnąć stawki za ubezpieczenia majątkowe dla firm? – Z pewnością nie będzie to podwyżka kilkudziesięcioprocentowa. Raczej kilkunastoprocentowa – mówi Sławomir Bany, szef Aon Polska.
Wyjaśnia, że podwyżki są spowodowane słabymi wynikami finansowymi osiągniętymi przez polskie firmy ubezpieczeniowe w 2010 r. Na sprzedaży ubezpieczeń szkód spowodowanych żywiołami oraz ubezpieczeń pozostałych szkód rzeczowych straciły w ub. r. 445 mln zł, podczas gdy w 2009 r. zarobiły 290 mln zł.
Miały na to wpływ głównie powodzie. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego ubezpieczyciele będą musieli wypłacić klientom w związku z około 270 tys. szkód spowodowanych przez ten kataklizm 1,7 mld zł. Już w ub. r. wypłacili 1,35 mld zł. Na skutek powodzi, według szacunków HDI-Asekuracji, ucierpiało 1,3 tys. firm (7,7 tys. mniej niż w 1997 r.).