Jednak największe zyski z windykacji przechodzą przez fundusze sekurytyzacyjne. To one kupują bowiem przeterminowane wierzytelności, tzw. złe długi, od banków. Dla banków sprzedawanie ich właśnie funduszom, a nie samym spółkom jest korzystne podatkowo. A to na tej windykacji najlepiej się zarabia. Cena takiego pakietu to najczęściej kilka procent jego wartości nominalnej, nierzadko mniej niż 5 proc. A odzyskuje się często nawet blisko 20 proc.
– Od ponad roku sytuacja na rynku wygląda tak, że banki w ogóle nie chcą sprzedawać pakietów długów inaczej niż do funduszy sekurytyzacyjnych. Wynika to z tego, że banki mają z tego tytułu dość znaczne profity podatkowe. Także z punktu widzenia spółek jest to korzystne rozwiązanie. W funduszu wierzytelności rozliczane są pakietowo. W spółce natomiast każda wierzytelność jest rozliczana indywidualnie. W tym drugim wypadku do kosztów uzyskania przychodu można zaliczyć tylko koszty przejęcia tych wierzytelności, które udało się odzyskać, a wiadomo, że nigdy nie jest tak, aby z nabytego pakietu odzyskać 100 proc. wierzytelności – mówi Jerzy Kulesza, prezes Vindexusa.
– Wierzytelności bankowe to największa część rynku obrotu wierzytelnościami w Polsce, z tego w zasadzie wszystkie większe transakcje realizowane są w trybie sekurytyzacji. To powoduje, że bez posiadania tego rodzaju wehikułu prawnego nie uda się osiągnąć znacznego udziału w rynku. Także wielkość tych transakcji wpływa na to, że tworzą one przeważającą cześć zysków inwestorów w wierzytelności – dodaje prezes Kredyt Inkaso Artur Górnik.
Dane na temat wyników funduszy sekurytyzacyjnych są pilnie strzeżone przez TFI i firmy windykacyjne, które z nimi współpracują. Niewiele decyduje się na ich ujawnianie. Dane firmy Analizy Online, która monitoruje rynek TFI, obejmują cztery fundusze, a funkcjonuje ich około dwudziestu. GPM Vindexus Niestandardowy Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty (Idea TFI) zarobił (według ostatniej wyceny; fundusze wyceniane są najczęściej co kwartał albo co pół roku) w ciągu ostatnich dwóch lat przeszło 300 proc. Best II NSFIZ (Best TFI) zyskał w tym czasie ponad 125 proc. Wyniki tych funduszy tylko w ostatnim roku to odpowiednio około 120 proc. i 60 proc. Intrum Justitia Debt Fund 1 FIZ NFS (Intrum Justitia TFI TFI) oraz Electus NSFIZ (Idea TFI, towarzystwo z tej samej grupy kapitałowej) radzą sobie nieco gorzej. W ostatnim roku zyskały odpowiednio około 20 proc. i około 10 proc. W skali ostatnich 24 miesięcy Electus NSFIZ jest blisko 20 proc. na minusie, a Intrum Justitia Debt Fund 1 FIZ NFS dał zarobić ok. 30 proc.
Jak same nazwy wskazują, z funduszami sekurytyzacyjnymi związane są konkretne spółki windykacyjne. Niektóre, np. Best i Intrum Justitia, specjalnie w tym celu stworzyły własne TFI, które potrzebne jest w tej strukturze do formalnego zarządzania funduszem inwestycyjnym. Związek może być dwojaki. – Spółka może pełnić rolę tzw. serwisanta, czyli zajmować się windykacją wierzytelności posiadanych przez fundusz. Wówczas jej przychód stanowi prowizja za obsługę oraz wynagrodzenie za sukces – mówi Piotr Kuba, wiceprezes Skarbiec TFI, towarzystwa będącego jednym z głównych graczy na rynku funduszy sekurytyzacyjnych. Spółka może też być właścicielem funduszu, czyli po prostu inwestować w niego własne środki, za które następnie kupuje on wierzytelności.
Po co spółce własny fundusz i przez to rozrośnięta struktura biznesu? Korzyści jest więcej niż tylko dostęp do złych długów w bankach. – Windykując poprzez fundusz, spółka może wspólnie rozliczać zyski i ewentualne straty z projektów. To jest korzystne podatkowo. Podobnie jak możliwość odprowadzenia podatku dochodowego dopiero po ostatecznym wyjściu z funduszu, czyli nawet po kilku latach, a nie po realizacji każdego projektu – wskazuje Piotr Kuba. Dodatkowo chodzi także o psychologiczny zabieg w relacji dłużnika z wierzycielem. – Gdy spółki przenoszą do funduszu posiadane już wcześniej pakiety wierzytelności, następuje „efekt odświeżenia” w wyniku zmiany wierzyciela. To niekiedy ponagla do spłaty długu – mówi Marta Rupieta, dyrektor departamentu funduszy sekurytyzacyjnych w Copernicus Capital TFI, które też zarządza funduszami sekurytyzacyjnymi. Obecnie praktycznie w każdym wypadku spółka windykacyjna pełni równocześnie obie funkcje w funduszu.