Początek roku przyniósł spadek kosztów IPO

Kapitał z giełdy staje się coraz tańszy. Eksperci podkreślają jednak, że przy wyborze konkretnej formy pozyskiwania finansowania trzeba również wziąć pod uwagę wiele innych czynników

Aktualizacja: 25.02.2017 17:59 Publikacja: 29.05.2011 23:32

Początek roku przyniósł spadek kosztów IPO

Foto: GG Parkiet

Od początku tego roku zauważalny jest dalszy spadek kosztów emisji akcji, co czyni tę formę pozyskiwania kapitału atrakcyjniejszą. Średni poziom kosztów (mierzony jako udział kosztów w  wartości oferty) w przeprowadzonych

w 2011 r. ofertach wyniósł 4,29 proc., a w całym 2010 r. było to 5,14 proc. – wynika z podsumowania „Parkietu”. Zestawienie sporządziliśmy w oparciu o analizę komunikatów bieżących podsumowujących pierwsze oferty publiczne (IPO), a przy braku takich komunikatów?na podstawie informacji zawartych w prospektach emisyjnych. Do oszacowania średniego poziomu kosztów wykorzystaliśmy medianę (wartość środkową). Zwykła średnia mogłaby bowiem utrudnić porównywalność w związku z tym, że w czasie kryzysu zdarzały się niewielkie oferty z bardzo wysokim udziałem kosztów.

[srodtytul]Lepsza sytuacja mniejszych emitentów[/srodtytul]

W porównaniu z 2010 r. od początku tego roku poprawiła się sytuacja najmniejszych emitentów (o wartości pierwszej oferty publicznej do 50 mln złotych).?Przeciętny udział kosztów spadł w tej grupie o 2,21 pkt proc., do 4,38 proc. Duży spadek kosztów segment ten zanotował też w 2010 r.?W 2009 r. przeciętny udział kosztów wyniósł bowiem aż 11,88 proc. Nie można jednak zapominać, że w trakcie kryzysu najtrudniej sprzedawały się akcje najmniejszych spółek. To one zatem najczęściej musiały ograniczać apetyt na kapitał.

Spadki widoczne są też wtedy, gdy pod uwagę weźmiemy poszczególne oferty. W tym roku nie zdarzyło się IPO, przy którym udział kosztów w wartości oferty przekroczyłby 10 proc. Najdroższe dotąd było IPO Megaronu (8,1-proc. udział kosztów przy emisji za 4,8 mln zł). Dla porównania w 2010 r. udział kosztów przekroczył 10 proc. wartości oferty w  wypadku czterech debiutów. W 2009 r. było pięć takich emisji, a w 2008 r. siedem. Przy większych ofertach początek tego roku przyniósł niewielkie zwyżki przeciętnych kosztów ich przeprowadzenia. Większe przedsiębiorstwa znacznie lepiej radziły sobie jednak w okresie kryzysu.

Czy spadek przeciętnego kosztu emisji akcji oznacza, że debiut na GPW staje się jeszcze atrakcyjniejszą formą pozyskiwania finansowania w porównaniu z kredytami czy obligacjami?

[srodtytul]Nie ma prostych odpowiedzi[/srodtytul]

Bartosz Margol, menedżer w zespole ds. rynków kapitałowych PwC, mówi, że debiut na GPW nie jest rozwiązaniem z definicji lepszym czy gorszym niż pozyskanie kapitału z emisji obligacji lub innego finansowania dłużnego.

– Są to zasadniczo różniące się opcje, które powinny być raczej rozpatrywane na zasadzie potencjalnych korzyści oraz wad dla konkretnej spółki i w konkretnej sytuacji. Kryteria wyboru między finansowaniem za pomocą kapitału własnego lub długu mogą dotyczyć na przykład ryzyka, elastyczności czy kosztów. Kapitał własny co do zasady akceptuje znacznie wyższe ryzyko przedsięwzięcia niż finansowanie dłużne i zapewnia większą swobodę finansowania, jednak wpływa na układ właścicielski i w sensie ekonomicznym jest znacznie droższy – mówi. – Dług w postaci kredytu czy obligacji jest z kolei przeważnie tańszy (w sensie ekonomicznym), ale ma również wiele wad – wymaga np. określonego kapitału własnego, zabezpieczeń oraz zazwyczaj precyzyjnego wskazania celu finansowania. Koszty samej emisji i oferty akcji czy obligacji na rynku publicznym są zbliżone – dodaje.

Margol zwraca też uwagę na inne korzyści związane z obecnością na warszawskim parkiecie. – Funkcjonowanie jako spółka publiczna wpływa na promocję i prestiż, zapewnia rynkową wycenę przedsiębiorstwa, a także ułatwia dostęp do rynku kapitałowego w przyszłości. Do tego spółki rozważające debiut giełdowy muszą dokonać wielu przygotowań i zmian, które mogą znacznie wpłynąć na poprawę ich efektywności i zapewnić dodatkowe korzyści.

Dariusz Marzec, dyrektor w KPMG, uważa, że pozyskanie kapitału w drodze emisji nowych akcji jest najdroższym źródłem finansowania wiążącym się z rozwodnieniem obecnego kapitału akcyjnego. – Wynika to z tego, że akcjonariusze oczekują wyższej stopy zwrotu z zakupionych akcji niż np. z lokaty bankowej. Z tego powodu ta droga pozyskania finansowania powinna być rozważana jako jedna z ostatnich – mówi. – Dotyczy ona przede wszystkim sytuacji, w których plany inwestycyjne danego podmiotu są tak znaczne w stosunku do jego obecnej skali działalności, że niemożliwe jest sfinansowanie takiego planu instrumentami dłużnymi – wskazuje.

Marzec zaznacza, że każda spółka powinna dążyć do optymalnej struktury kapitałowej, tj. charakterystycznej dla podmiotów ze swojego sektora. – Jeśli więc realizacja programu inwestycyjnego miałaby wiązać się ze zdecydowanym pogorszeniem się wskaźników zadłużenia, atrakcyjną alternatywą wydaje się właśnie pozyskanie kapitału z giełdy.

[srodtytul]Wiele czynników do rozważenia[/srodtytul]

Bartosz Margol podkreśla, że decyzja o wyborze konkretnej formy finansowania działalności powinna wynikać z dobrze przemyślanej i przejrzystej strategii finansowej oraz strategii rozwoju przedsiębiorstwa, gdyż w ten sposób może ono wybrać optymalne rozwiązanie przy uwzględnieniu swojej sytuacji. – Na wybór konkretnej opcji wpływa wiele czynników, m.in. związane z nią ryzyko, koszty, ale również jej elastyczność, poziom skomplikowania czy choćby preferencje właścicieli – mogą oni np. optować za pozyskaniem kapitału na rynku publicznym zamiast na prywatnym – mówi Margol. – W razie debiutu na giełdzie należy również wziąć pod uwagę, że nie jest to po prostu kolejny sposób pozyskania finansowania, jak np. kredyt. IPO jest krokiem milowym w działalności firmy i otwarciem zupełnie nowego rozdziału w jej historii, samo funkcjonowanie jako spółka publiczna wiąże się zaś z licznymi zaletami, ale również wieloma dodatkowymi obowiązkami – podkreśla specjalista z PwC.

Dariusz Marzec podkreśla natomiast, że wybór formy pozyskania kapitału wymaga głębokiej analizy uwzględniającej takie czynniki, jak obecny poziom zadłużenia spółki, jej struktura właścicielska, interesy poszczególnych akcjonariuszy, sytuacja na rynkach giełdowych i kredytowych oraz ogólna sytuacja makroekonomiczna.

[[email protected]][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy