Analitycy najczęściej rekomendują „kupuj” akcje

W blisko 45 proc. z ostatnich rekomendacji dla największych spółek z GPW analitycy zalecali zakup ich akcji, a tylko w nieco ponad 14 proc. radzili sprzedaż papierów. Zalecenie z pozostałych 41 proc. raportów brzmiało „trzymaj”.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy dla 40 największych spółek (z WIG20 oraz część z mWIG40) notowanych na warszawskiej giełdzie specjaliści wydali łącznie około 350 rekomendacji. W tym rankingu trudno jednak wyróżnić spółki z którejkolwiek branży, chociaż?prawie każda ma swojego lidera. Stosunkowo najlepiej wypada energetyka. Największe sklasyfikowane firmy z tego sektora – PGE, Tauron i CEZ – znalazły się w górnej części tabeli.

Uwagę zwraca bardzo wysoka pozycja wrocławskiej Kogeneracji. Jest ona jednak pochodną zaledwie dwóch rekomendacji („kupuj”), jakie wydano dla tej spółki w ostatnich trzech miesiącach. Z drugiej strony dla zamykającej tabelę Enei wydano w tym okresie tylko trzy raporty, w których nie było żadnego zalecenia „kupuj”.

Dość słabo wypadł sektor surowcowy. Analitycy najchętniej rekomendują zachowanie w portfelach inwestycyjnych akcji spółek z tej branży. Dotyczy to KGHM, PGNiG, Orlenu i Lotosu. Uwagę zwraca jednak to, że w przypadku koncernów naftowych częściej niż kupno, zalecana jest sprzedaż walorów. W tym sektorze na plus wyróżnia się LW Bogdanka.

W drugiej części tabeli znalazły się także największe banki, kolejno: Getin, BRE Bank, Millennium, Handlowy oraz Pekao. Sektorowi literuje PKO BP, niezłą pozycję ma również ING Bank Śląski.

Bankowość jest bacznie obserwowana przez analityków, o czym może świadczyć liczba?wydanych w ostatnim okresie raportów analitycznych. W przypadku prawie każdego banku było ich kilkanaście, liczba rekomendacji dla PKO BP sięgnęła zaś dwudziestu. Więcej zaleceń w ciągu ostatnich trzech miesięcy wydano tylko dla czeskiego CEZ – aż 29.

Potencjał wzrostu kursów obu tych liderów sektora bankowego potwierdza także inna, przeprowadzona przez „Parkiet” analiza. Prześledziliśmy mianowicie rekomendacje, jakie wydano dla największych spółek na GPW już po opublikowaniu przez nie wyników kwartalnych (braliśmy pod uwagę spółki, dla których wyliczono co najmniej dwie ceny docelowe). Wynika z nich, że akcje zarówno PKO BP, jak i ING Banku Śląskiego, mogą jeszcze znacząco podrożeć. W pierwszym przypadku o ponad 15 proc., do 49,75 zł, a w drugim aż o 21 proc., do ponad 1012 zł. Na piątkowym zamknięciu notowań kurs tych banków wynosił odpowiednio 43,23 zł i 837 zł.

Wśród przedstawicieli WIG20 najlepiej rokująca wydaje się spółka PBG. Średnia cen docelowych dla akcji tej budowlanej firmy wynosi 163,1 zł i jest o 18,4 proc. wyższa niż bieżąca wycena rynkowa tych walorów.

Kurs większości spółek wchodzących w skład indeksu blue chipów ma, zdaniem analityków, potencjał do wzrostu. Poza wspomnianymi PKO BP i PBG, największym mogą się pochwalić PGE (średnia cen docelowych z rekomendacji jest wyższa o14,9 proc. od bieżących notowań), Bogdanka (14,1 proc.), PZU (13,6 proc.), Cyfrowy Polsat (12,1 proc.) oraz Polimex-Mostostal, Asseco Poland i CEZ (po około 11 proc.) – wynika z wyliczeń „Parkietu”. O kilka proc. mogą podrożeć także akcje banków: Millennium, Handlowego i Getinu. W przypadku Pekao średnia nowych, obliczonych po opublikowaniu raportu kwartalnego, cen docelowych wynosi 157,8 zł i jest nieznacznie niższa niż bieżący kurs (164 zł). Podobnie jest też w przypadku GTC, gdzie różnica między ceną rynkową a średnią wycen analityków wynosi około 2 proc.

I w tej analizie słabo wypadają firmy paliwowe. Średnia wycen akcji Orlenu jest niemal taka sama, jak bieżący kurs, a ceny docelowe dla papierów PGNiG i Lotosu niższe niż aktualna wartość kursów. W przypadku koncernu z Gdańska ta różnica wynosi aż 7,3 proc.