Szeroko pojęty sektor chemiczno-paliwowy nie cieszy się nadmierną popularnością wśród inwestorów. Wartość rynkowa koszyka akcji wchodzących w jego skład spółek (koszyk ten budujemy przy założeniu równych udziałów firm) od ubiegłorocznego dołka urosła co prawda o ok. 20 proc., ale osiągnięcie to zdecydowanie blednie, jeśli pod uwagę weźmiemy fakt, że wartość ta jest ciągle ok. 30 proc. poniżej szczytu z kwietnia ub.r.
Na dobrą sprawę już od lata 2009 r. notowania w sektorze tkwią w trendzie bocznym (który jedynie przejściowo został przerwany przez falę wzrostową w okresie od sierpnia 2010 do kwietnia 2011). Są?oczywiście pojedyncze wyjątki od tej reguły, takie jak bijący historyczne rekordy Synthos.
Wartość księgowa rośnie
Jak ten długotrwały trend boczny w sektorze ma się do fundamentów? Weźmy pod uwagę wartość księgową (czyli kapitały własne spółek) akcji. Jak się okazuje, wartość ta przypadająca na walory firm wchodzących w skład monitorowanego przez nas koszyka wcale nie utkwiła w trendzie bocznym. Wręcz przeciwnie, systematycznie bije historyczne rekordy (tendencja ta została przerwana jedynie w drugiej połowie 2010 r.).
Trzeba jednak zastrzec, że systematyczny przyrost kapitałów dotyczy mniej więcej połowy spółek. Dobrze obrazuje to zamieszczony poniżej ranking, w którym firmy z pierwszej piątki otrzymały np. w kategorii nr 6 (wzrost wartości księgowej akcji do poziomu najwyższego od „x" kwartałów) średnio 14 punktów (na 15 możliwych), podczas gdy te z końcowej piątki w ogóle nie dostały punktów.
Niemniej zderzenie pozostających w długotrwałym trendzie bocznym notowań z systematycznym wzrostem kapitałów własnych automatycznie obniża popularny wskaźnik cena/wartość księgowa. Jeśli obliczyć go, dzieląc wartość rynkową naszego koszyka przez przypadającą na niego wartość księgową, to okazuje się, że C/WK nie przekracza 0,60.