Andrzej Piechocki, prezes i główny akcjonariusz MNI, odmówił komentarza w tej sprawie.
Wczoraj w ciągu dnia kurs akcji MNI spadał nawet o blisko 7?proc., poniżej psychologicznej granicy, do 3 zł. – Nie wydarzyło się w grupie nic dramatycznego, co uzasadniałoby spadek w takim wymiarze – zapewnił Piechocki.
Kurs Netii, z którą MNI konkuruje o Dialog, lekko wczoraj rósł. Z racji publicznie dostępnych informacji o jej zapleczu finansowym jest uważana przez analityków za poważniejszego kandydata na nowego właściciela telekomu. Netia podpisała z konsorcjum banków umowy o kredyt w wysokości 700 mln zł. Dysponuje też około 300 mln zł gotówki. Informacje na ten temat podała, zanim jeszcze ruszyła formalna procedura sprzedaży Dialogu. Pieniądze te chciała wykorzystać na zakup Exatelu.
MNI nie ujawniło struktury finansowania. Wiadomo, że szykuje się do gigantycznej emisji blisko 198 mln warrantów zamiennych na akcje. Po podwyższeniu kapitał spółki dzieliłby się na blisko 297 mln sztuk. Zagłosują nad nim w najbliższy czwartek akcjonariusze na walnym zgromadzeniu. Cena emisyjna nowego waloru MNI – zgodnie z propozycją największego akcjonariusza, czyli spółki Com.Investment kontrolowanej przez Piechockiego – to 4 zł. Tymczasem wczoraj walor MNI?kosztował i 2,86 zł.
Piechocki przyznał, że rzadko się zdarza, by cena za nowy papier spółki była wyższa niż na GPW, ale i przypomniał, że analitycy wyceniali MNI na 5 i 4 zł i to z pominięciem ewentualnych przejęć. Zapewnił, że firma zbadała zainteresowanie inwestorów.