Jesienią ub.r. miały miejsce wybory samorządowe. – W poprzednich latach pierwszy rok nowej kadencji samorządów oznaczał wyraźny spadek dynamiki zadłużenia sektora i zmniejszenie liczby zawieranych transakcji – mówi Marcin Święcicki, kierownik Zespołu Transakcji Samorządowych PKO BP. – W tym roku jest inaczej, ponieważ w dalszym ciągu samorządy mają duże potrzeby finansowe związane z finansowaniem projektów unijnych – obligacje stanowią istotny element wkładu własnego.

Ale to niejedyny powód. – Część nowego zadłużenia może też wynikać z przyspieszenia inwestycji związanego z obawą, że w kolejnych latach mogą zostać wprowadzone przepisy istotnie ograniczające możliwości zadłużania się przez samorządy – mówi Święcicki.

Takie rozporządzenie pojawiło się już pod koniec ubiegłego roku. Nawet ono nie zahamuje jednak rozwoju rynku papierów dłużnych samorządów. Według bankowców mogą one rolować dług za pośrednictwem obligacji, a nie kredytów. Emisja obligacji pozwala też na restrukturyzację zadłużenia, w tym na wydłużanie terminu jego spłaty.

Już widać, że wartość zadłużenia samorządów wynikającego z emisji obligacji rośnie w zadłużeniu ogółem. Obecnie, jak wynika z naszych szacunków, przekracza 20 proc. łącznego zadłużenia gmin, miast, powiatów i województw.

Nie bez znaczenia dla rozwoju obligacji municypalnych jest także duża konkurencja między organizatorami emisji (banki i domy maklerskie), która powoduje, że proponowane marże są bardzo niskie.Od początku roku samorządy podpisały 70 nowych programów emisji obligacji. Ich wartość wyniosła 885 mln zł – wynika z danych Fitch Polska.