Niższe podatki od zysków ze sprzedaży akcji?

Eksperci radzą, w jaki sposób giełdowi inwestorzy mogą obniżyć płacone podatki. Pomocne może być inwestowanie za pośrednictwem spółek zagranicznych oraz funduszy inwestycyjnych zamkniętych

Aktualizacja: 24.02.2017 05:18 Publikacja: 31.10.2011 16:29

Niższe podatki od zysków ze sprzedaży akcji?

Foto: Fotorzepa, Marcin Bielecki mb Marcin Bielecki

Inwestorzy giełdowi, którym udaje się sprzedać posiadane akcje z zyskiem, muszą się liczyć z koniecznością zapłacenia podatku. Nawet jeśli zdecydują się na reinwestowanie pieniędzy, to i tak będą musieli podzielić się częścią zysków z fiskusem.?Są jednak sposoby, dzięki którym można zmniejszyć daninę płaconą państwu.

Spółki zagraniczne

Jedną z możliwości na obniżenie płaconych podatków jest dokonywanie transakcji za pośrednictwem spółek zagranicznych. – Jeżeli inwestor kupił lub objął akcje bądź udziały spółki kapitałowej po 5 zł za sztukę, a następnie sprzedał je po 15 zł, to od różnicy pomiędzy ceną sprzedaży a ceną zakupu (lub wartością, po jakiej je objął) będzie musiał zapłacić podatek liczony według 19-proc. stawki (PIT albo CIT). Może tego jednak uniknąć, stosując wehikuły inwestycyjne – komentuje Mariusz Szlachta z KPMG. – W tym celu można wykorzystać np. spółki luksemburskie, cypryjskie bądź holenderskie. Firmy, będące rezydentami podatkowymi w tych krajach, są w praktyce zwolnione z opodatkowania zysków kapitałowych. Jeśli zatem sprzedadzą akcje lub udziały, to nie muszą płacić podatku dochodowego – dodaje. Nasz rozmówca informuje, że analogiczny efekt podatkowy można od niedawna osiągnąć dzięki odpowiedniemu zaplanowaniu takiej transakcji i wykorzystaniu „zwykłej" polskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Podobne rozwiązanie sugeruje Rafał Śmigórski, partner w Grant Thornton Frąckowiak. – Uniknięcie podatku jest możliwe między innymi w wyniku transferu akcji do spółki, która od osiągniętego dochodu podatku takiego nie zapłaci – mówi. – W wielu krajach UE, np. w Holandii i Luksemburgu, zyski kapitałowe są bowiem zwolnione z podatku, jeśli sprzedającym jest spółka zarejestrowana w tym państwie – dodaje. Zaznacza, że wyjątki mogą dotyczyć obrotu akcjami spółek publicznych, których głównymi aktywami są nieruchomości (w takich przypadkach opodatkowanie dochodu może nastąpić w Polsce, choć ostatecznie będzie to zależało od regulacji wynikających z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej z konkretnym krajem).

Transakcje dokonywane za pośrednictwem spółek zagranicznych nie gwarantują jednak uniknięcia konieczności zapłacenia podatku od zysków. – Należy zwrócić uwagę, iż co do zasady do opodatkowania dojdzie przy transferze środków ze spółki zagranicznej do inwestora w Polsce. Taki transfer będzie w większości wypadków obciążony podatkiem w wysokości 19 proc. Prowadzi to do tego, że przepadają pieniądze zaoszczędzone wcześniej – mówi Śmigórski. – W wypadku Cypru istnieje jednak możliwość transferu przy 9-proc. stopie, dzięki czemu inwestorowi zostaje nadwyżka (w związku z zapowiadaną zmianą umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy Polską a Cyprem korzyść ta niedługo zniknie). W wypadku transferów z Luksemburga efektywna stopa podatkowa kształtuje się natomiast na poziomie 15 proc. – dodaje.

Eksperci podkreślają, że przy okazji szukania rozwiązań optymalizacyjnych każdy inwestor powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką część zysków ze sprzedaży akcji zamierza przeznaczyć na konsumpcję, a jaką reinwestować.

– Jeśli inwestor posiada duże pakiety, a tylko nieznaczną część pieniędzy ze sprzedaży akcji przeznacza na konsumpcję, to inwestycje najlepiej jest prowadzić za pośrednictwem spółek zagranicznych. Zakładając nawet brak optymalizacji transferu zysków do Polski, opodatkowaniu podlegać będzie tylko kwota przeznaczona na konsumpcję. Wówczas zwiększy się efektywność, gdyż większa kwota będzie mogła być reinwestowana – podkreśla Śmigórski.

Fundusze inwestycyjne zamknięte

Inwestycje dokonywane za pośrednictwem spółek zarejestrowanych w innych krajach to tylko jeden z wariantów optymalizacji podatkowej. Eksperci uważają, że ciekawe możliwości dają również fundusze inwestycyjne zamknięte. Dochody od dokonywanych przez nie transakcji akcjami spółek giełdowych są bowiem zwolnione z opodatkowania.

– Minusem tego rozwiązania bez wątpienia są jednak koszty. Utrzymanie FIZ przeciętnie kosztuje 300–350 tys. zł rocznie, choć koszty mogą sięgać nawet 450–500 tys. zł (w zależności od aktywności, wartości obrotów akcjami i zysków) – mówi Śmigórski. – Rozwiązanie to jest opłacalne jedynie dla dużych inwestorów, którzy mają co najmniej kilka milionów złotych rocznego zysku. Przy 200 zł tys. kosztów dopiero milion złotych zysku gwarantuje bowiem ich wyrównanie. Koszt utrzymania spółki zagranicznej to natomiast kilka–kilkanaście tys. zł rocznie – dodaje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy