Operator przejęty przez Zygmunta Solorza-Żaka do tej pory testował usługę, badając, czy jest interesująca dla konsumentów. Robił to w oparciu o jedyną funkcjonującą w Polsce sieć nadajników LTE. Jej właścicielem także jest Solorz-Żak – poprzez grupę NFI Midas.
Około 35 proc. akcji funduszu należy do inwestorów giełdowych. W ich interesie jest, aby NFI Midas wynegocjował z Polkomtelem jak najwyższą cenę za udostępnienie nadajników. W poniedziałek, w oczekiwaniu na start komercyjnej współpracy, w korespondencji z nami jeden z inwestorów liczył, że giełdowa spółka poinformuje, na jakich warunkach będzie współpracowała z siecią Plus.
Kurs Midasa rósł od rana, ale komunikaty z danymi o sposobie rozliczeń firm Zygmunta Solorza-Żaka nie pojawiły się. W ciągu dnia operator sieci Plus poinformował nas, że umowy z grupą NFI Midas jeszcze nie podpisał.
Jako pierwszy hurtowy transfer LTE od Midasa zaczął kupować Cyfrowy Polsat, satelitarna platforma telewizyjna Solorza-Żaka, która nie ma swojej sieci, a chciała wzbogacić ofertę. Cyfrowy Polsat kupuje od spółki z grupy NFI Midas, czyli Mobylandu, zarówno przepływności LTE, jak i HSPA+. Ze sprawozdania platformy wynika, że w tym roku zapłaciła już za nie 73 mln zł. Całej tej kwoty nie widać w sprawozdaniu NFI Midas po trzech kwartałach tego roku. Fundusz zanotował w tym czasie około 19 mln zł skonsolidowanych przychodów. Jedną z przyczyn rozbieżności jest data przejęcia Mobylandu: wszedł do grupy Midasa w III kwartale.
Wcześniej NFI Midas liczył, że w pierwszym roku jego cała hurtowa działalność przyniesie 100 mln zł przychodów. Z LTE Cyfrowego Polsatu na koniec br. korzystać będzie mogło 25 proc. Polaków (z HSPA+ 60?proc.). Według Telepolis.pl z chwilą startu usługi w Plusie odsetek ten wyniesie 22 proc.