Sierra Gorda
Gigantyczne złoże miedzi w Chile (szacowane zasoby to 8,2 mln ton), w którym 45?proc. udziału ma japoński koncern Sumitomo (o ten pakiet zabiegał zresztą KGHM). Kopalnia odkrywkowa ma tu ruszyć w 2014 roku, Quadra pozyskała na tę inwestycję 0,5 mld USD z emisji obligacji z terminem wykupu w 2019 roku. Atutem złoża są koszty wydobycia: 1,2 tys. USD w ciągu pierwszych pięciu lat, a później 2,5 tys. USD.
Victoria
Złoże w Kanadzie kontrolowane w pełni przez Quadrę na etapie studium wykonalności projektu.
Lubin, Polkowice, Rudna
Krajowe kopalnie KGHM dostarczające hutom koncernu koncentrat, z którego powstaje 420–440 tys. ton miedzi rocznie. To najgłębsze kopalnie w Europie (nawet ponad 1 km), dlatego koszty wydobycia są bardzo wysokie na tle konkurencji dysponującej kopalniami odkrywkowymi.
Cedynia, Legnica, Głogów
Trzy huty koncernu przerabiające koncentrat z kopalni. Uwzględniając koncentrat kupowany od zewnętrznych podmiotów oraz przetop złomu, KGHM rocznie produkuje ponad 500 tys. ton miedzi.
Afton-Ajax
Złoże w Kanadzie, w którym KGHM ma mieć 80-proc. udział (teraz ma 51 proc.). Projekt jest na etapie bankowego studium wykonalności, produkcja 50 tys. ton miedzi rocznie powinna ruszyć w 2013 roku. Na razie nie są znane szczegóły finansowania budowy kopalni odkrywkowej.
Weisswasser,?Stare Zagłębie Miedziowe
Niezależnie od zamorskich inwestycji KGHM poszukuje miedzi w Polsce i Europie.?Obecnie wierci w Weisswasser w Saksonii i na terenach w pobliżu swoich krajowych kopalni.
Kanadyjczycy wyceniają Quadrę znacznie wyżej niż KGHM, nawet na 5,4 mld dolarów kanadyjskich
Zapowiedź przejęcia przez KGHM kanadyjskiej spółki Quadra FNX nie wzbudziła entuzjazmu polskich inwestorów i analityków, którzy obawiają się m.in. wysokich kosztów przejęcia. Ale w Kanadzie oceny planowanej transakcji są zupełnie odmienne. Zarówno tamtejsi inwestorzy, jak i analitycy są zdania, że Quadra została wyceniona zbyt nisko. A to rodzi oczekiwania, że oferta KGHM zostanie przebita przez inny koncern surowcowy.
Za jeden walor Quadry lubińska spółka zaproponowała 15 dolarów kanadyjskich (CAD), czyli około 49,2 zł. To o 32 proc. powyżej poniedziałkowej wyceny tych papierów. – Oferta KGHM zawiera znaczną premię wobec obecnej wyceny naszych akcji, dlatego rekomendujemy naszym akcjonariuszom, aby zgodzili się na transakcję – mówił we wtorek prezes koncernu z Vancouver Paul Blythe. Ale już wtedy na giełdzie w Toronto za akcję Quadry płacono nawet 16 CAD (wczoraj po godz. 17 polskiego czasu było 15,9 CAD), co wskazuje, że ich posiadacze spodziewają się dostać za nie co najmniej 7 proc. więcej niż oferuje KGHM.
– Biorąc pod uwagę naszą wycenę Quadry, to KGHM chce kupić jej akcje z dyskontem, i to dużym – powiedział dziennikowi „The Vancouver Sun" Greg Boland, prezes firmy inwestycyjnej West Face Capital, która miała 6,3 proc. udziałów w Quadrze, ale w poniedziałek dokupiła jej walorów. – Gdyby KGHM kupił Quadrę za 15 CAD za akcję, zapłaciłby tylko za złoża już eksploatowane, a te przygotowywane do eksploatacji dostałby za darmo – ocenił Cliff Hale-Sanders, analityk z domu maklerskiego Cormack Securities. – Nie rozumiem, dlaczego spółka zamierza sprzedać się tak tanio, jeśli jej działalność operacyjna nie przynosi znacznie gorszych wyników niż prognozowane. Dlatego sądzimy, że jest miejsce dla kolejnych oferentów, którzy mogą zaproponować za Quadrę więcej i wciąż na tym zarobić – dodał.
O tym, że koncern z Vancouver został przez KGHM wyceniony zbyt nisko, ma świadczyć m.in. to, że jeszcze na początku tego roku akcje Quadry kosztowały ponad 17 CAD. Przed kryzysem, w połowie 2008 r., warte były nawet 26?CAD. – To prawda, że od czasu ubiegłorocznej fuzji z FNX Mining Quadra borykała się z operacyjnymi wyzwaniami, ale wydaje się, że w ostatnich miesiącach się z nimi uporała – napisał kanadyjski dziennik „Financial Post", sugerując, że powrót kapitalizacji spółki do poziomu z początku roku jest uzasadniony.
Kanadyjscy analitycy oceniają, że polski koncern miedziowy wycenił Quadrę na 60–80?proc. wartości jej aktywów netto (czyli aktywów pomniejszonych o zobowiązania). Tymczasem według Grega Barnesa, analityka TD Securities, do wcześniejszych fuzji w branży miedziowej dochodziło przy wycenach przejmowanych spółek na poziomie 110–120 proc. wartości aktywów netto. Pod koniec kwietnia producent złota Barrick Gold zaproponował za kanadyjski koncern Equinox Minerals, który eksploatuje złoża rud miedzi w Zambii i Arabii Saudyjskiej, aż 7,3 mld CAD. Według George'a Toppinga, analityka Stifel Nicolaus, to 1,5-krotność wartości aktywów netto przejmowanej spółki. Wcześniej Equinoksem interesował się chiński koncern Minmetals Resources, oferując 6,3 mld CAD.
Wówczas analitycy oceniali, że wojna cenowa o kanadyjską spółkę była uzasadniona, bo powszechnie się spodziewano zwyżek cen miedzi. Dziś, pomimo hamowania światowej gospodarki, długoterminowe prognozy cen tego metalu też pozostają dobre. Ankietowani przez agencję Bloomberga analitycy przewidują (średnia wskazań), że w 2012 r. za tonę miedzi będzie trzeba zapłacić 8750 USD, w porównaniu z około 7830 USD obecnie.
Kanadyjscy analitycy są więc zgodni, że lubiński koncern próbuje okazyjnie kupić Quadrę, korzystając z jej niskiej wyceny na rynku. –To jasne, że głównym motorem tej transakcji była rynkowa wycena Quadry, która stała się punktem odniesienia dla oferty KGHM – powiedział Tom Meyer, analityk ze Scotia Capital. – W najgorszym wypadku KGHM podbije swoją ofertę, aby zachęcić akcjonariuszy Quadry do sprzedaży walorów – stwierdził Topping, który wartość aktywów netto kanadyjskiego koncernu szacuje na 20 CAD w przeliczeniu na akcję. – Ja wartość akcji Quadry oceniam na nieco ponad 28?CAD, więc oczekuję, że oferta KGHM to początek wojny cenowej – powiedział Raymond Goldie, analityk Salman Partners. Eksperci uważają, że kara w wysokości 75 mln CAD, jaką Quadra zobowiązała się zapłacić za odstąpienie od umowy z KGHM, jest za niska, aby zniechęcić spółkę do rozważenia alternatywnych ofert.
Kto mógłby być zainteresowany odbiciem Quadry z rąk KGHM? Cliff Halde-Sanders wymienia kanadyjski koncern górniczy Teck Resources oraz brazylijski koncern Vale, który już kupuje miedź od Quadry. Topping wśród potencjalnych oferentów wymienia też chilijską Antofagastę oraz szwajcarską Xstratę. Jak tłumaczy, te spółki prowadzą działalność górniczą w tych samych regionach, co Quadra, więc przejęcie tej ostatniej dałoby im duże pole do oszczędności.
financial post, globe and mail
Andrzej Knigawka - szef analityków, ING Securities
Inwestycja wpisuje się w strategię KGHM. Na korzyść tej transakcji przemawiają znaczna poprawa skonsolidowanego zysku netto KGHM od przyszłego roku oraz znaczna obniżka kosztów produkcji w długim okresie – do około 3,1 tys. USD za tonę. Ta obniżka będzie możliwa do uzyskania dzięki uruchomieniu wydobycia miedzi ze złoża Sierra Gorda, gdzie koszty produkcji są szacowane na 1,2 tys. USD za tonę w ciągu pierwszych pięciu lat i około 2,5 tys. później. To zatem prawdziwa kopalnia gotówki.
Projekt Sierra Gorda jest o tyle istotny, że bieżące koszty gotówkowe wydobycia miedzi w kopalniach Quadry są wysokie. Czynnikiem ryzyka jest chociażby kwestia zarządzania. KGHM musi się opierać na menedżerach Quadry, bo nie ma kompetencji, jeśli chodzi o kopalnie odkrywkowe.
Spodziewam się też, że pojawi się kontroferta na przejęcie Quadry – jej obecny kurs jest wyższy od propozycji KGHM.
Paweł Puchalski - szef działu analiz dm bz wbk
Potencjalne przejęcie Quadry oceniam jako pozytywne – pytanie, jakie będą ostateczne warunki transakcji, po reakcji inwestorów na giełdzie w Toronto widać, że cena 15 CAD za akcję może być za niska. Moim zdaniem Quadra nie jest kupowana drogo, co potwierdza średnia wycen docelowych kilkunastu analityków na poziomie 18,5 CAD przy widełkach 14,5–28 CAD.
Inwestycja KGHM w niskokosztowe złoża jest logiczna, koszty wydobycia w Polsce będą rosły. Koszty wydobycia w obecnych kopalniach Quadry są wysokie, jednak firma posiada jeszcze udziały w olbrzymim złożu Sierra Gorda, gdzie szacowane koszty produkcji miedzi, jeśli uwzględnić wartość metali szlachetnych, to 2,5 tys. USD za tonę. Ponadto nie będzie konieczności dofinansowywania Quadry przez KGHM – spółka ma około 0,5?mld USD gotówki netto i generuje dodatnie przepływy z działalności operacyjnej.
Michał Marczak - szef działu analiz DI BRE Banku
Moim zdaniem kwestie ewentualnego przejęcia Quadry, jak i podatku od wydobycia miedzi są już uwzględnione w kursie KGHM.
Inwestycja wydaje się atrakcyjna w długim terminie, zwłaszcza z uwagi na niskokosztowe złoża Sierra Gorda w Chile i Victoria w Kanadzie. Uruchomienie produkcji w Chile to jednak kwestia trzech lat. W ujęciu krótkoterminowym akwizycja nie wygląda już tak atrakcyjnie – obecnie działające kopalnie Quadry mają koszty nawet wyższe niż polskie kopalnie KGHM. Nie wiadomo, jak długo wycena miedzi będzie sprzyjać koncernowi.
Zobaczymy też, czy do przejęcia w ogóle dojdzie. Myślę, że rynek liczy się z tym, że o?Quadrę powalczą także inni gracze na rynku. Zarząd KGHM sygnalizował, że raczej nie będzie skłonny do podbijania stawki.
Robert Maj - analityk KBC Securities
Przejęcie, dywidenda i podatek od złóż mogą być do udźwignięcia dla KGHM, spółka jest wolna od długu i ma duże możliwości w tym zakresie. Pytanie, jaką wypłatę dywidendy przeforsuje Skarb Państwa. Jeśli miałaby być zbliżona do wypłaconej z zysku za 2010 rok (2,98 mld zł, czyli 14,9 zł na papier), to może nawet obyłoby się bez zaciągania kredytu.
Co do podatku od kopalin, w projekcie budżetu zapisano 1,8 mld zł, jednak trudno mi sobie wyobrazić, by miała to być sztywna kwota. Mam nadzieję, że resort finansów powiąże naliczanie daniny z notowaniami miedzi.
Reakcja na giełdzie w Toronto świadczy o tym, że inwestorzy finansowi mogą próbować wpłynąć na uzyskanie lepszych warunków transakcji.
Jacek Chwedoruk - zarządzający warszawskim biurem Rothschilda
Rothschild miał przyjemność doradzać KGHM przy transakcji przejęcia Quadry. Ta transakcja daje nadzieję na powstanie pierwszej polskiej firmy globalnej. Co to znaczy? Firma globalna korzysta z zasobów miedzi i innych kopalin na kilku kontynentach, a swoją politykę handlową kształtuje w stosunku do międzynarodowego rynku i szerokiego kręgu odbiorców. Ma większą elastyczność w alokacji kapitału i kosztów. Korzysta z menedżerów nie tylko w Polsce, ale także w USA czy Ameryce Płd.
Firma globalna nie jest skazana na wypadnięcie z rynku w przypadku pogorszenia się warunków działania w jednym kraju. Nie zakończy też swojej działalności, jeżeli skończą się zasoby w jednej kopalni. W przypadku firmy wydobywczej trzeba też pamiętać o konieczności poszukiwania nowych zasobów, a Quadra ma tutaj doświadczenie i partnerów.
Ile warto zapłacić za transformację firmy lokalnej w globalną? Rozsądną premię potrzebną do przekonania inwestorów na danym rynku. Na co przeznaczyć środki ze sprzedaży Polkomtelu? Na jednorazową dywidendę, jeżeli nie byłoby lepszego pomysłu. Zarząd KGHM ma lepszą koncepcję rozwoju firmy w dziedzinie, na której się zna.