WIBOR trzymiesięczny, wykorzystywany najczęściej jako podstawa oprocentowania kredytów mieszkaniowych oraz dla przedsiębiorstw, wynosił wczoraj 4,99 proc.
Stawki na rynku międzybankowym rosną, chociaż od połowy roku oficjalne stopy Narodowego Banku Polskiego pozostają bez zmian, a wśród ekonomistów przeważają oczekiwania na obniżki oficjalnych stóp procentowych.
– Na rynku międzybankowym rosła niechęć do pożyczania sobie nawzajem pieniędzy. W?połączeniu ze wzrostem oprocentowania depozytów przełożyło się to na podniesienie stóp WIBOR – wyjaśnia Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
Wskazuje, że pod koniec roku zjawisko nasila się, bo bankom zależy na zgromadzeniu dużych nadwyżek gotówki, których nie chcą lokować w innych instytucjach rynkowych, a wolą kupować bony pieniężne NBP. Bank centralny sprzedaje je co piątek. W minionym tygodniu wyemitował tygodniowe papiery o wartości 89 mld zł.
Zauważalny wzrost stóp WIBOR odnotowano na przełomie października i listopada. Witold Koziński, wiceprezes NBP, mówił wówczas „Parkietowi", że był to efekt przepływów związanych „z jedną z największych transakcji kapitałowych na rynku polskim". Chodziło o kredytowanie odkupienia Polkomtelu przez Zygmunta Solorza-Żaka.