Problemy ze spłatą kredytu hipotecznego mogą przynieść w najbliższym czasie kontakt z windykatorem. Jak bowiem podkreślają specjaliści, część banków od dłuższego czasu zastanawia się nad uruchomieniem procesów, dzięki którym instytucje te przekazałyby sprawę do obsługi firmom windykacyjnym bądź też dokonywały sprzedaży „złych długów" hipotecznych.
Banki myślą o sprzedaży
– Jakość portfeli hipotecznych jest nadal bardzo dobra. Ale wszyscy wiemy, że powoli wchodzą one w fazę jej obniżania. O ile portfele kredytów konsumenckich psują się do roku od ich udzielenia, o tyle hipoteczne w czasie pięciu–siedmiu lat. Większość portfela hipotecznego wytworzonego przez banki jest przed tą fazą – mówi Krzysztof Borusowski, prezes firmy windykacyjnej Best.
Z danych NBP wynika, że wartość należności sektora bankowego z tytułu kredytów mieszkaniowych, które utraciły swą wartość, wyniosła w październiku blisko 7 mld zł. Na razie tylko niewielka część długów hipotecznych trafiała do spółek windykacyjnych, jednak, jak przekonują specjaliści, w niedługim czasie może się to zmienić.
– Czynnikami przemawiającymi za wzrostem podaży długów zabezpieczonych hipotecznie powinny być przede wszystkim ryzyko wizerunkowe banków związane z koniecznością windykacji komorniczej dłużnika hipotecznego oraz rosnące potrzeby kapitałowe banków. Największy jednak wpływ na decyzję będzie miał dalszy wzrost odpisów z tytułu utraty?wartości i zdecydowane pogorszenie się koniunktury gospodarczej, jeśli nastąpi – mówi Joanna Andryszczak-Lewandowska, dyrektor w Forum TFI.
O ile banki nie sprzedają jeszcze dużych pakietów wierzytelności hipotecznych, o tyle części nieregularnych kredytów?pozbywają się w ramach portfeli konsumenckich. Wierzytelności zabezpieczone hipoteką stanowią 1 proc. wartości całego portfela spółki.