KGHM chce lobbować, resort finansów nie odpuści

Zarząd spółki i analitycy są zgodni, że Ministerstwo Finansów niewystarczająco zmodyfikowało założenia podatku od wydobycia miedzi i srebra. Resort nie zamierza jednak łagodzić swoich oczekiwań

Aktualizacja: 23.02.2017 22:01 Publikacja: 04.01.2012 01:22

KGHM chce lobbować, resort finansów nie odpuści

Foto: GG Parkiet

Prezes KGHM Herbert?Wirth powiedział?wczoraj w TVN CNBC, że jest zadowolony z modyfikacji projektu ustawy o opodatkowaniu złóż miedzi i srebra, jednak nadal uważa stawkę daniny za zbyt wysoką.

Wirth podtrzymał, że podatek jest nieadekwatny do światowych rozwiązań i może spowodować, że eksploatacja złóż, gdzie koszty wydobycia są najwyższe, będzie nieopłacalna. Zdaniem prezesa danina może „uszczuplić" wielkość zasobów miedzi szacowanych na 26 mln ton nawet o 10 proc.

MF niewzruszone

Wirth powiedział, że będzie jeszcze dyskutować z resortem finansów. Riposta wiceministra Macieja Grabowskiego była szybka. – Tę wersję ustawy traktujemy jako absolutnie finalną – skwitował w rozmowie z Reuterem. Grabowski stwierdził, że termin wprowadzenia w życie podatku – czyli od 1?marca – jest realny. Dodał, że łącznie podatek dochodowy (CIT) i podatek od kopalin będą stanowić połowę rocznego zysku KGHM (zakładając, że średni kurs miedzi wyniesie 25 tys. zł za tonę). – W innych krajach, gdzie wydobywa się miedź, jest to przedział od 45 do 57 proc., więc nie odbiegamy od światowych standardów – podsumował Grabowski.

Według naszych szacunków, gdyby podatek obowiązywał w 2011 roku, KGHM zapłaciłby 2,34 mld zł. To o 0,48 mld zł mniej, niż wynikałoby z zastosowania pierwszej wersji formuły. Prezes Wirth mówił, że adekwatna i do udźwignięcia przez koncern byłaby danina na poziomie 0,5 mld zł.

Ministrowie niejednomyślni

Czy można liczyć na złagodzenie ustawy? Jutro jej projekt ma trafić do Komitetu Stałego Rady Ministrów, sam rząd ma przesłać go do parlamentu jeszcze w tym miesiącu. Szefowie resortów nie są jednomyślni. Ministerstwo Finansów upiera się przy podatku na poziomie ponad 2 mld zł rocznie (zakładając, że sytuacja makroekonomiczna nie pogorszy się znacznie). Jednak taką daninę skrytykowali zarówno szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski (MSP ma 31,8 proc. akcji KGHM), jak też minister gospodarki oraz wicepremier Waldemar Pawlak. Zdaniem niektórych analityków, jeśli nawet rząd przeforsuje podatek w brzmieniu, o jakie zabiega Ministerstwo Finansów, są szanse, że danina może zostać złagodzona w parlamencie z racji silnej reprezentacji posłów z Dolnego Śląska.

Niejako na osłodę inwestorzy lubińskiego koncernu otrzymali wczoraj zapewnienie od prezesa Wirtha, że wypłata dywidendy z ubiegłorocznego zarobku netto nie jest zagrożona. Zarząd ma rekomendować przeznaczenie na ten cel 3 mld zł, czyli po 15 zł brutto na papier.

Polska Miedź nie ma też zamiaru rezygnować z planów przejęcia kanadyjskiej spółki Quadra za ponad 9 mld zł. Czy do transakcji dojdzie, okaże się w przyszłym miesiącu – ofertę KGHM musi zatwierdzić walne zgromadzenie Quadry większością dwóch trzecich głosów.

To jeszcze nie koniec

Grabowski podtrzymał, że w dalszej kolejności podatkiem będzie objęte wydobycie węglowodorów (ropa naftowa, gaz – w tym łupkowy) – projekt ustawy ma być gotowy w I połowie bieżącego roku (czytaj obok).

– Główną przesłanką jest to, by stworzyć warunki dla inwestorów zainteresowanych poszukiwaniem i wydobyciem gazu łupkowego. Oni oczekują ram prawnych, do których mogliby przyłożyć swoje plany biznesowe – powiedział Grabowski. Jego zdaniem łącznie z podatkiem dochodowym nowa danina zabrałaby spółkom połowę zysków.

[email protected]

Podatek łagodniejszy, ale wciąż wysoki

Formuła zawarta w pierwotnej wersji projektu ustawy powodowała, że w pewnym momencie, mimo że kurs miedzi rósłby na Lon- dyńskiej Giełdzie Metali, przychód KGHM (cena miedzi za tonę minus stawka podatkowa) paradoksalnie kurczyłby się. Obserwatorzy rynku krytykowali założenie, w którym firma byłaby karana za to, że metal drożeje, i nie mogłaby skorzystać z hossy. Nowa formuła niweluje ten problem. Sprawa dotyczy jednak przedziałów cenowych jeszcze nienotowanych w historii (40–52 tys. zł za tonę). Rekord notowań padł w lutym 2010 r. – za tonę metalu płacono 29,7 tys. zł.Dziś to około 26?tys. zł. Przy tym poziomie notowań modyfikacja wzoru w niewielkim stopniu zmienia sytuację KGHM. Zmiana jest korzystniejsza, jeśli chodzi o niskie poziomy cen miedzi. Pierwotnie, jeśli cena miedzi byłaby niższa niż 13?tys. zł za tonę, stawka podatku byłaby sztywna i wynosiła 130 zł. Według nowej propozycji, jeśli cena miedzi byłaby niższa niż 12?tys. zł za tonę, stawka byłaby równa 1 proc. Ostatnie minimum to 8,25 tys. zł za tonę w grudniu 2008 r. Należy przy tym pamiętać, że koszt produkcji tony miedzi z wsadów własnych to w KGHM około 10,2 tys. zł.

Inwestorzy boją się nowej daniny

Wczoraj kurs akcji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa spadł najwięcej spośród walorów zaliczanych do WIG20, bo aż o 4,4 proc. (do 3,9 zł). Gorsze notowania miały też papiery Orlenu (-0,9 proc.) oraz Grupy Lotos (-1,1 proc.). Powodów do zadowolenia nie mieli ponadto akcjonariusze Petrolinvestu (cena papierów spadła o 4,3 proc.).

Do wyprzedaży doszło na półtorej godziny przed zamknięciem notowań ciągłych. Powodem było podanie informacji, że w pierwszym półroczu będzie gotowy projekt ustawy o podatku od wydobycia ropy i gazu. – Ten podatek wraz z CIT w założeniach obciążyłby zyski firm w podobnym stopniu jak podatek od kopalin, czyli oscylowałby na poziomie 50?procent zysków – powiedział Agencji Reutera przedstawiciel Ministerstwa Finansów.

Nowy podatek niewątpliwie w największym stopniu dotnie PGNiG, który już wydobywa w Polsce ropę i gaz. W niewielkim stopniu będzie miał też wpływ na Grupę Lotos. Podmiot ten niewielkie ilości surowców pozyskuje spod dna Bałtyku. W przyszłości z ewentualnym osiągnięciem mniejszych zysków, niż można było szacować do tej pory, muszą się jednak liczyć wszystkie spółki, które dziś poszukują ropy i gazu. Chodzi głównie o ewentualne wydobycie gazu łupkowego, którego złoża w najbardziej optymistycznych prognozach szacowane są na 5,3?bln m sześc. Dla porównania: zużycie błękitnego paliwa w Polsce wynosi 14 mld m sześc. rocznie. TRF

Opinie:

Leszek Iwaszko, analityk Societe Generale

Nowa formuła jest jedynie lekko łagodniejsza, jeśli chodzi o obciążenie podatkiem przy przedziałach cen miedzi, które są najbardziej prawdopodobne. Formuła została najbardziej złagodzona przy bardzo niskich i bardzo wysokich cenach miedzi, a raczej mało prawdopodobne, byśmy mieli do czynienia z tak ekstremalnymi notowaniami. Nowy sposób wyliczania podatku wpłynąłby na około 5-proc. wzrost naszej wyceny akcji KGHM – ostatnia rekomendacja z grudnia to „kupuj" z ceną docelową 121 zł. Założenia podatku są powszechnie krytykowane jako zbyt surowe. Resort finansów wydaje się tym nie przejmować, a co zrobi z projektem ustawy rząd, trudno dywagować. Jedno jest pewne: podatek jest dla spółki znacznym obciążeniem i znacząco ogranicza jej partycypację w ewentualnej hossie na rynku metali, nie sądzę jednak, by KGHM był kluczem do uratowania budżetu naszego kraju.

Robert Maj, analityk KBC Securities

Według moich szacunków podatek obliczany zgodnie z nową formułą będzie o 330 mln zł niższy w tym roku, niż wynikałoby z pierwotnej formuły. Co prawda resort finansów podał, że nadal oczekuje w tym roku 1,8 mld zł z podatku, jednak to dlatego, że zmienił nieco swoją prognozę kursów miedzi i dolara. Zmiany uważam za niewystarczające. Choć przy ekstremalnie wysokich i niskich cenach miedzi obciążenie dla KGHM jest znacznie mniejsze niż w poprzednim wariancie, to przy notowaniach oscylujących wokół długoterminowej ceny tego metalu 5–5,5 tys. USD, używanej przez spółki górnicze m.in. do prognozowania inwestycji, zmiany są nieznaczne. W projekcie brakuje także uwzględnienia specyfiki kosztowej złóż w Polsce i relatywnie wysokich potrzeb inwestycyjnych KGHM, który po nałożeniu takich podatków może nie być w stanie nie tylko inwestować w nowe złoża, ale również unowocześniać majątku wytwórczego w kraju.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego