Warto inwestować w brokerkę detaliczną

Z Grzegorzem Zawadą, dyrektorem zarządzającym Domu Maklerskiego PKO?BP, rozmawia Konrad Krasuski

Aktualizacja: 17.02.2017 02:10 Publikacja: 27.02.2012 12:00

fot. p. nowak

fot. p. nowak

Foto: Archiwum

DM PKO BP otworzył w 2011 r. najwięcej rachunków z branży maklerskiej. W styczniu ten trend był kontynuowany. Duża część nowych klientów to jednak pracownicy prywatyzowanych spółek. Na ile nowi klienci są aktywni na rynku wtórnym?

Przyrost liczby rachunków oczywiście bardzo nas cieszy, gdyż podwyższa nasz potencjał do zwiększania udziału w rynku. Oczywiście nie ukrywamy, że nie wszyscy pracownicy prywatyzowanych spółek po otwarciu rachunku inwestycyjnego stają się inwestorami giełdowymi. Natomiast notujemy też dość dynamiczny przyrost aktywów i liczby rachunków bardziej doświadczonych klientów, którzy znacznie aktywniej działają na rynku akcji, kontraktów terminowych czy na rynkach zagranicznych. Ich źródłem jest dla nas dynamicznie rozwijające się Centrum Bankowości Prywatnej.

Wprowadziliście nową odsłonę systemu Supermakler, obniżając prowizje dla nowych klientów. Czego jeszcze można się spodziewać w najbliższym czasie? A może priorytetem są przygotowania do uruchomienia nowego systemu przez GPW?

Supermakler jest jednym z wielu poczynionych przez ostatnie dwa lata kroków mających na celu uatrakcyjnienie naszej oferty dla inwestorów indywidualnych. Systematycznie dokonujemy rewitalizacji sieci POK, uruchomiliśmy obsługę inwestorów w sieci oddziałów PKO BP (w ramach tzw. punktów usług maklerskich). Zmieniliśmy portfel naszych produktów analitycznych. Pracujemy nad umożliwieniem inwestorom transakcji przy użyciu urządzeń mobilnych. Wiele wysiłku wkładamy w jak najlepsze przygotowanie do działania po wprowadzeniu UTP. Ale nie wszystkie szczegóły możemy na tym etapie zdradzić.

Jak postrzegacie przyszłość inwestorów indywidualnych? Giełda nie chce obniżać prowizji dla biur, co przełożyłoby się na niższe koszty inwestowania. Dodatkowo wraz z UTP pojawią się na GPW nowi inwestorzy instytucjonalni, w tym fundusze wykorzystujące algorytmy.

Zdecydowanie widzimy potencjał rozwoju segmentu inwestorów indywidualnych i uważamy, że warto w niego inwestować. Wraz ze wzrostem zamożności Polaków i zmianą struktury oszczędności zdominowanej obecnie przez depozyty bankowe oczekujemy konsekwentnego przepływu kapitału na giełdę.

Spadek kosztów inwestowania w postaci opłat giełdowych byłby oczywiście czynnikiem sprzyjającym. Sądzimy jednak, że dla aktywności inwestorów indywidualnych najważniejszy jest klimat inwestycyjny, tzn. sytuacja polskiej gospodarki i kondycja spółek giełdowych oraz nastroje na globalnych rynkach finansowych

Bankowe domy maklerskie – także DM PKO BP – zarabiają na oferowaniu bankowych papierów wartościowych powiązanych z kursami walut, surowców czy indeksów. Jak bardzo to dochodowy biznes?

Rzeczywiście bankowe papiery wartościowe, szczególnie te z gwarancją kapitału, są istotnym uzupełnieniem naszej oferty produktowej, komplementarnym wobec rynku akcji i funduszy inwestycyjnych. Jest to ciekawy instrument inwestycyjny dla inwestorów o ograniczonym apetycie na ryzyko. Dla domu maklerskiego jest to biznes podobny do dystrybucji funduszy inwestycyjnych, na którym zarabiamy prowizję za pośrednictwo w sprzedaży.

Z czego wynika wzrost udziału DM PKO BP w obrotach akcjami na GPW w lutym?

To efekt coraz większego zaufania klientów do naszej instytucji dzięki wytężonej pracy całego zespołu zarówno w segmencie indywidualnym, jak i wśród instytucji. Przebudowaliśmy relacje z klientami, poprawiając zarówno jakość produktu, jak i poziom usług. Skompletowaliśmy nowy zespół analiz i wzmocniliśmy zespół sprzedaży. Klientom instytucjonalnym dostarczamy nowej jakości produkt analityczny i serwis sprzedażowy. Organizujemy konferencje (np. pierwszą w historii polskiego rynku kapitałowego sektora wydobywczego w Katowicach), wyjazdy do spółek (np. zwiedzanie kopalni i elektrowni Grupy PGE) czy indywidualne spotkania ze spółkami z mWIG 40 i sWIG80. Wydarzenia te cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem.

DM PKO BP już długo nie pośredniczył w ofertach prywatnej spółki, koncentrując się na projektach Skarbu Państwa (poza SPO Cersanitu). Czy jest szansa na zmianę?

Niestety, ostatnich kilka miesięcy nie sprzyjało transakcjom na rynku pierwotnym. Pomimo tego mamy na swoim koncie udział w kilku transakcjach o charakterze nieprywatyzacyjnym (np. restruktu-

ryzacja finansowa Ciechu, skup obligacji Polkomtelu, skup akcji spółki Multimedia). Udało nam się zbudować portfel klientów, którzy wraz z poprawą warunków rynkowych najprawdopodobniej wrócą do planów giełdowych.

Zbudowaliśmy również bardzo kompetentny zespół transakcji rynku kapitałowego złożony z pracowników posiadających doświadczenie zdobyte w czołowych bankach inwestycyjnych w Polsce. Jesteśmy więc gotowi na powrót koniunktury. Oczywiście nadal chcielibyśmy być kluczowym partnerem resortu skarbu w projektach prywatyzacyjnych.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego